Rozrywka

"Zróbmy sobie dom" - Co przyniósł pierwszy odcinek? Koroniewska zaskakuje brakiem dynamiki

2025-04-22

Autor: Marek

Wielkie początki w TVN: program "Zróbmy sobie dom" debiutuje

21 kwietnia TVN zaprezentował nowy, emocjonujący program "Zróbmy sobie dom", skupiający się na metamorfozie zaniedbanych nieruchomości. W rywalizacji bierze udział dziewięć par, z których jedna zdobędzie dom wart ponad milion złotych. Joanna Koroniewska zadebiutowała w roli prowadzącej, a ja przyjrzałam się pierwszym wrażeniom po premierze.

Poznanie uczestników - pierwsze wrażenia na zimno

Już na początku programu mamy okazję poznać uczestników, którzy stają do rywalizacji o wymarzoną nieruchomość. Wszyscy są zgromadzeni w jednym budynku, aby z bliska przyjrzeć się trzem makietom domów. Niestety, cała scena sprawia wrażenie trochę... drętwej. Pary wydają się być nieco skrępowane, co zupełnie nie sprzyjałoby dynamice wydarzenia.

Dynamika programu woła o pomstę do nieba

Uczestnicy zostali pozostawieni sami sobie, co ujawnia ich niezręczność i brak spójnego kierunku działań. Produkcja zdecydowanie potrzebowała prowadzącej, która mogłaby żywo moderować dyskusję i wprowadzać więcej emocji. Obecność Jurorów, takich jak Anna Błaszczyk i Dawid Małycha, nie pomogła w zbudowaniu atmosfery – ich ograniczone prezentacje nie dostarczyły widzowi zbyt wielu informacji.

Przeglądanie domów - więcej chaosu niż budowy emocji

Uczestnicy udali się zobaczyć wybrane nieruchomości w Wrocławiu, Krakowie i Bytomiu. W pewnym momencie jedna z par ujawnia, że wcześniej już fascynowała się jedną z posiadłości, co budzi wśród innych uczestników poczucie niesprawiedliwości. Choć historia staje się bardziej emocjonująca, troszkę zmienia to pierwotne zasady rywalizacji.

Koroniewska jako prowadząca - starcie oczekiwań z rzeczywistością

Joanna Koroniewska, znana ze swojego wielkiego talentu aktorskiego, była jednym z dużych atutów programu. Niestety, jej pojawienie się ograniczało się do dwóch krótkich scen – jedna z nich była narracją. Brakuje interakcji z uczestnikami, co może rozczarować jej fanów, a także osoby czekające na większą dawkę emocji.

Podsumowanie: Czy "Zróbmy sobie dom" przetrwa próbę czasu?

Pierwszy odcinek "Zróbmy sobie dom" pozostawia wiele do życzenia. Wprowadzenie większej dynamiki, lepszej prezentacji uczestników oraz bardziej aktywnej roli Koroniewskiej mogłoby znacząco poprawić odbiór programu. Z nadzieją oczekujemy lepszego rozwoju w kolejnych odcinkach, bo potencjał na sukces jest z pewnością obecny.