W sobotę, podczas programu w TVN24, Ryszard Kalisz ujawnił, że tego samego dnia otrzymał e-mail z Krajowego Biura Wyborczego, w którym przewodniczący PKW, Sylwester Marciniak, ogłosił, że "zarządził tryb obiegowy przyjęcia uchwał do poniedziałku do godz. 12". Jak dodał, chodzi o, jak stwierdził, "bodajże dziewięć" uchwał. Wśród wymienionych w e-mailu "nieistotnych uchwał" znalazła się uchwała nr 7 dotycząca "KW PiS po SN".

Kalisz wyjaśnił, że kryje się pod nią uchwała dotycząca sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku. Prezydent Andrzej Duda, komentując tę sprawę, nie szczędził słów krytyki pod adresem PKW, nazywając ją "postkomunistyczną hydrą".

Na uwagę prowadzącego, że Marciniak "tylnymi drzwiami wprowadza" tę uchwałę, Kalisz potwierdził: "właśnie tak". Wyraził także obawy co do legalności procedur, mówiąc: "Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku i nie mogę nad tym w ogóle głosować". Wszystko wskazuje na to, że złożona przez PiS skarga na PKW związana z odrzuceniem ich sprawozdania, wciąż wywołuje niepokoje i kontrowersje wśród instytucji państwowych.

W poniedziałek PKW zdecydowała o odroczeniu obrad dotyczących sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu, gdy status prawny Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego zostanie uregulowany przez konstytucyjne władze RP. Było to wynikiem uznania skargi PiS. Kwestia prawomocności decyzji PKW stała się tematem gorącej debaty publicznej. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, uznanie skargi przez SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania. W związku z kontrowersjami PiS zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków PKW, którzy głosowali za odroczeniem posiedzenia.

W kontekście pieniędzy dla PiS, minister finansów Andrzej Domański podkreślił, że działa zgodnie z prawem i że decyzje o wypłacie środków są podejmowane na podstawie uchwał PKW. Zaznaczył, że ostatnia uchwała PKW, z końca sierpnia, wyraźnie go instruuje. Oczekiwania związane z pieniędzmi dla PiS znacząco wzrosły po zawirowaniach związanych z ich finansowaniem.