Świat

1000 dni wojny w Ukrainie: Sebastian opowiada o walce z Rosją na froncie

2024-11-19

Autor: Marek

Dlaczego zdecydował się na wyjazd na front? Sebastian Kuczyński, były żołnierz, posiada różne motywacje. — Mój dziadek walczył w Armii Krajowej, a ja jako były żołnierz widziałem, że Putin nie zamierza się zatrzymać na Ukrainie. Miasta, które Rosjanie zniszczyli, nie wrócą do życia przez kolejne dziesiątki lat. Nie chciałem, aby to samo spotkało Polskę — tłumaczy.

Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji, podobnie jak wielu Polaków, miał obawy o rychły upadek Kijowa. Jednak kiedy Ukraina zaczęła bohatersko się bronić, pojawiła się nadzieja na przełom. Niestety, front utknął w martwym punkcie, a Rosjanie przyspieszyli swoje postępy, ponosząc ogromne straty osobowe i sprzętowe. Sebastian zauważa, że Ukraińcy wciąż zdobywają przyczółki, ale nie w takiej ilości jak kilka miesięcy temu.

Podkreśla, iż Rosjanie masowo stosują artylerię i bombardowania, skutecznie równających z ziemią tereny, na które nacierają. — Negatywne dla Ukraińców wydarzenia miały miejsce zimą i wiosną 2024 roku, kiedy dały się we znaki braki w amunicji. Po upadku Awdijiwki dostawy z Zachodu nieco przyspieszyły, ale wciąż są niewystarczające. A Rosjanie nie przestają wysyłać żołnierzy na front, niezależnie od ich losu — ocenił.

Sebastian wskazuje na główną słabość Ukrainy — brak zdecydowanych działań politycznych ze strony Zachodu. — Wystarczyłoby zniszczyć centra logistyczne i magazyny amunicji Rosji za linią frontu, aby zatrzymać ich postępy — wyjaśnia.

Jednocześnie nie ukrywa, że Ukraińcy są zmęczeni i przytłoczeni trudną sytuacją. — Ich wiara w zwycięstwo była jeszcze silna w ubiegłym roku. Ludzie obecnie walczący na froncie to prawdziwi patrioci, którzy nie mają wyboru — muszą bronić swoich miast i życia. Jasne jest, że obrońcy Ukrainy po ewentualnym zwycięstwie Rosji będą musieli uciekać lub zginąć. Jeśli Zachód zmusi Ukrainę do ustępstw, społeczeństwo będzie tym rozgoryczone — powiedział.

Po powrocie do Polski, Sebastian chce podzielić się swoim doświadczeniem i pomóc w lepszym przygotowaniu kraju do działań wojennych, szczególnie w zakresie bojowego wykorzystania dronów. W tym celu prowadzi zbiórkę, która ma na celu zapewnienie szkoleń i sprzętu niezbędnego żołnierzom.

Dodatkowo warto podkreślić, że sytuacja na froncie regularnie się zmienia, a w miarę trwania konfliktu, zarówno Ukraina, jak i Rosja dostosowują swoje strategie. Zbliżające się miesiące mogą przynieść nowe wyzwania i możliwości, które znacznie wpłyną na przebieg wojny. Kolejny tydzień na froncie z pewnością dostarczy nowych, dramatycznych wiadomości.