32-latka odkrywa swoją prawdę: miałam zawał serca, a nie wiedziałam przez dwa lata!
2024-11-19
Autor: Anna
Katelyn, przygotowując się do przyjęcia, nagle odczuła przerażające gorąco i intensywne pocenie się. Chwilę później poczuła ostry ból w ramieniu oraz uczucie, jakby miała złamać sobie kręgosłup.
"Boli mnie plecy, nie czuję ramienia i zaczynam tracić czucie w dłoniach. Moje usta drętwieją, a wtedy moja przyjaciółka mówi: 'Katelyn, masz zawał serca'" — relacjonowała młoda kobieta na mediach społecznościowych.
Na początku Katelyn nie mogła uwierzyć, że to zawał. Gdy jej zegarek Apple wykazał niepokojące wyniki, natychmiast wezwała karetkę. W szpitalu przeszła serię badań, które jednak nie wyjaśniły przyczyny jej dolegliwości. Tydzień później, podczas zakupów, znów poczuła się źle.
Dopiero po dwóch latach odkryła, co się właściwie wydarzyło. Kardiolog postawił diagnozę: zespół złamanego serca, znany również jako kardiomiopatia stresowa. To ostry, ale jednocześnie odwracalny stan kardiologiczny, który objawami przypomina zawał serca.
Zespół złamanego serca, związany z unieruchomieniem koniuszka serca, miałby powodować, że mięsień sercowy przyjmuje kształt naczynia, które przypomina ośmiornicę z wąską szyjką i szerokim dnem. Stąd nazwa syndrom takotsubo, pochodząca od japońskiego określenia tego naczynia.
Dotychczas uważano, że zespół złamanego serca wywoływany jest przez traumatyczne doświadczenia. Jednak nowe badania przeprowadzone przez naukowców z Massachusetts General Hospital (MGH) sugerują, że problem ten może zaczynać się w mózgu, a nie w sercu. To przełomowe odkrycie może zmienić podejście do diagnostyki i leczenia pacjentów z tym schorzeniem. Co więcej, w świetle tych badań należy zwrócić uwagę na to, jak stres emocionalny i psychologiczny może wpływać na zdrowie serca.
Katelyn jest teraz ambasadorką świadomości na temat zespołu złamanego serca, organizując spotkania i kampanie edukacyjne, aby informować innych o objawach i potencjalnych zagrożeniach tego rzadkiego schorzenia. Jej historia to nie tylko lekcja dla niej samej, ale także dla innych, aby być czujnym i nie lekceważyć objawów, które mogą zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.