Agata z "ŚOPW" ujawnia prawdę o programie. Co mówi o intercyzie i rozwodzie?
2024-11-29
Autor: Magdalena
Kolejny sezon programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" już za nami, a niestety z trzech małżeństw, które zostały zawarte w jego ramach, ani jedno nie przetrwało. W szczególności rozstanie Agaty i Piotra wzbudziło wiele emocji, ponieważ para zakończyła eksperyment przed wielkim finałem. Na ostatnim spotkaniu z ekspertkami Agata pojawiła się sama.
Agata chętnie odpowiada na pytania internautów dotyczące różnych spraw. Wyjawiła, że nie miała okazji poznać syna Piotra i zamiast "ciekawych akcji", o które pytają fani, codzienność przyniosła jej głównie "stres i frustrację". Ujawniła również datę ich ceremonii - ślub odbył się 17 lutego, podczas gdy jego emisja miała miejsce kilka miesięcy później.
Dodatkowo, Agata zdradziła, że w trakcie programu podpisała intercyzę, co może być zaskoczeniem dla wielu. "Podpisujemy na stoliczku przed wejściem na salę" - powiedziała uczestniczka pokazując, jak szybko ich decyzje były podejmowane. Zaskakujące, prawda?
W kontekście jej relacji z Piotrem, Agata zapewniła, że rodzina nie ma żadnych więzi z byłym partnerem. Na pytanie o to, ile czasu jeszcze będzie w stanie znosić tę sytuację, odpowiedziała, że ma w sobie dużo energii i może tak trwać do 2050 roku. Nie ustalili jeszcze daty rozwodu, a Agata wyraziła ubolewanie nad tym, jakiego partnera dostała w programie.
Warto również dodać, że Agata nie zamierza ustępować, a jej otwartość na temat trudnych doświadczeń może pomóc innym, którzy przeżywają podobne sytuacje. Jej historia wskazuje na to, jak ważne jest wsparcie emocjonalne i jakie mogą być nieprzyjemne skutki tego typu eksperymentów telewizyjnych.
Co wy na to? Czy program "Ślub od pierwszego wejrzenia" to tylko sposób na chwilową rozrywkę, czy może jednak to (pseudo)miłość na pierwszym miejscu?