Nowe procesory Intela miały być przełomem, ale w rzeczywistości okazały się klapą. Zamiast poszukiwać innowacyjnych modeli, klienci zdecydowanie wybierają starsze, tańsze układy, co stawia przyszłość firmy pod znakiem zapytania.

Intel intensywnie promował swoje nowoczesne procesory, takie jak Core Ultra 100 "Meteor Lake" i Core Ultra 200 "Lunar Lake", jako technologię przyszłości. Obiecywano nowe możliwości w zakresie sztucznej inteligencji, które miały zdefiniować nową erę "AI PC". Niestety, rzeczywistość zweryfikowała te ambitne plany.

Z raportu Tom's Hardware wynika, że klienci zamiast inwestować w kosztowne nowinki wolą tańsze modele z serii Core 13000 i 14000 "Raptor Lake". Skutkuje to tym, że mimo przeprowadzonych kampanii marketingowych, Intel nie zdołał przekonać szerszego rynku do wymiany sprzętu.

Niedobór produkcji i rosnące koszty

Firmie brakuje mocy produkcyjnych na starszy proces technologiczny Intel 7, ponieważ najlepiej sprzedające się obecnie chiple korzystają z tej technologii. Nowe układy są produkowane w TSMC, ale problemy leżą w infrastrukturze Intela.

Michelle Johnston Holthaus, przedstawicielka Intela, podkreśliła, że zarówno producenci komputerów, jak i konsumenci szukają teraz bardziej ekonomicznych rozwiązań. Nawet jeśli nowe układy AI mają wiele fascynujących możliwości, wiążą się z wyższymi kosztami, co wpływa na ceny końcowe urządzeń.

Brak przełomowych aplikacji

W dodatku, rynek wciąż nie doczekał się rewolucyjnej aplikacji, która mogłaby przekonać użytkowników do masowej adopcji komputerów AI. Obecne funkcje, takie jak asystenci w programach biurowych, nie są na tyle kuszące, aby skłonić klientów do wymiany sprzętu. W rezultacie dział Client Computing Group Intela zanotował 8-procentowy spadek przychodów rok do roku, co wprowadza firmę w poważne kłopoty.