"Agent Tomek" zaskoczył wszystkich! "W imieniu CBA"
2024-12-06
Autor: Anna
"Agent Tomek", czyli Tomasz Kaczmarek, niespodziewanie pojawił się w programie "Niebezpieczne związki" na TVP Info. W trakcie rozmowy przeprosił parę prezydencką – Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich – za to, że brał udział w działaniach zmierzających do fałszywego oskarżenia byłego prezydenta, podczas kiedy był agentem CBA.
Kaczmarek wyznał, że otrzymał analizę polityczną podsłuchów Jana Burego, byłego przewodniczącego klubu PSL, od Macieja Wąsika. "Jan Bury był na celowniku Kamińskiego i Wąsika. Wąsik przekazał mi analizę z podsłuchów, abym udostępnił ją dziennikarzom prawicowym, aby zszargać i zohydzić go w mediach" – powiedział Tomasz Kaczmarek. Pokazał również dokumenty prowadzącej rozmowę Dorocie Wysockiej-Schnepf, które jeszcze nie trafiły do prokuratury.
To jednak nie był koniec sensacji! W trakcie rozmowy z byłym prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim z KO, Kaczmarek ponownie włamał się do studia, by przeprosić Karnowskiego: "W imieniu CBA, które w nielegalny sposób na pana polowało, chcę przeprosić i mam nadzieję, że te przeprosiny pan przyjmie."
Karnowski zareagował sceptycznie, mówiąc: "Myślę, że pan będzie musiał udowodnić swoją wersję wydarzeń, pozostawię to prokuraturze. Jestem przekonany, że osoby takie jak Kamiński i Wąsik nigdy nie zostaną ułaskawione." Dodał również, że liczy na to, że rządzący nie będą w stanie wybaczać osobom, które naruszyły prawo.
Kaczmarek wyjaśnił, że motywy jego działań są podyktowane refleksją, która przyszła do niego w związku z narodzinami dzieci. "Chcę zamknąć tę niechlubną przeszłość w CBA i ukarać wszystkich, którzy skrzywdzili niewinnych ludzi" – wyznał. Obiecał, że od 2023 roku zacznie składać zeznania, by walczyć z nadużyciami w służbach specjalnych.
Warto wspomnieć, że Kaczmarek podkreślił, jak ważna jest rola służb specjalnych, które powinny skupiać się na zwalczaniu przestępczości zorganizowanej, nie zaś na działaniach politycznych czy prześladowaniu niewinnych ludzi. Z jego słów wynika jasno, że zmiany są konieczne, by przywrócić zaufanie do instytucji zajmujących się bezpieczeństwem państwa. Pozostaje tylko pytanie, czy te słowa przełożą się na konkretne działania ze strony innych członków CBA oraz polityków władzy.