Aleksandra Mirosław, polska wspinaczka sportowa, z pewnością ma za sobą znakomity rok. Zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich oraz ustanowiła nowy rekord świata w konkurencji na czas. Mimo to wciąż są tacy, którzy sceptycznie oceniają jej osiągnięcia, uważając, że wspinaczka nie zasługuje na tyle uwagi, co inne dyscypliny, jak piłka nożna czy tenis.

Wybór Sportowca Roku wzbudził wiele kontrowersji, a zdaniem wielu ekspertów, brak uwzględnienia Igi Świątek na podium jest wręcz niedopuszczalny. Mistrzyni Roland Garros i brązowa medalistka olimpijska była jednym z faworytów. Jej osiągnięcia w tym roku są nie do przecenienia, co zwrócił uwagę również Mateusz Borek, dziennikarz sportowy, który skomentował wyniki plebiscytu w programie "Moc Futbolu".

- Oczywiście, nie chcę zabierać radości pani Aleksandrze, bo rozumiem, że to kibice decydują. Ale szczerze mówiąc, spodziewałem się, że Iga Świątek zajmie znacznie wyższe miejsce. To nie tylko złoty medal, ale także wiele znaczących zwycięstw – mówił Borek.

Dodatkowo Borek wyraził swoje oburzenie brakiem Kasi Niewiadomej w gronie dziesięciu najlepszych sportowców, podkreślając jej znaczenie w kolarstwie, gdzie zwyciężała w prestiżowym Tour de France. To tylko dowodzi tego, jak zróżnicowane są osiągnięcia polskich sportowców w różnych dyscyplinach.

- To, co mnie boli, to że następnie różne portale będą analizować moje słowa, a ja występuję w obronie tych, którzy poczuli radość z wygranej Aleksandry. Niezależnie od wyników, cieszę się z historycznych osiągnięć, jakie polscy sportowcy osiągnęli w tym roku – dodał Borek.

Borek przyznał również, że w jego osobistym głosowaniu Iga Świątek zdobyłaby pierwsze miejsce, co tylko podkreśla, jak rozbieżne mogą być różne punkty widzenia na ten temat. W kontekście sportu, polska scena pokazuje ogromnie różnorodne talenty, które zasługują na uznanie i uwagę. Wyniki 90. plebiscytu "Przeglądu Sportowego" pozostaną na pewno tematem wielu dyskusji.