Najnowszy raport przynosi zatrważające wieści o stanie populacji ptaków w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że aż 229 gatunków, co stanowi około jedną trzecią wszystkich żyjących w USA ptaków, znajduje się w krytycznym stanie. Liczebność ptaków leśnych spada zarówno na wschodnim, jak i zachodnim wybrzeżu, przy czym na zachodzie sytuacja jest jeszcze bardziej alarmująca. Największym problemem są ptaki żyjące na łąkach i pastwiskach – ich populacja zmniejszyła się o 43% od 1970 roku, a na terenach suchych spadek wynosi 41%. Co przerażające, populacja ptaków wodnych, która rosła od lat 70-tych, od 2014 roku zanotowała spadek o 20%.

Wśród zagrożonych gatunków znajduje się 42, takie jak sroka żółtodzioba czy epoletnik trójbarwny, które zostały sklasyfikowane jako gatunki osiągające punkt krytyczny Red Alert. Kolejne 37 gatunków znajduje się w kategorii Orange Alert, co oznacza, że ich liczebność również systematycznie maleje.

Ekspansywne zmiany w ekosystemach, takie jak utrata siedlisk, degradacja środowiska oraz ekstremalne zjawiska pogodowe, stanowią główne zagrożenie dla ptaków. Jak podkreśla profesor Amanda Rodewald z Cornell Lab, spadki populacji ptaków to nie tylko problem dla przyrody, ale także dla ludzi, ponieważ zdradzą nam o zbliżających się kryzysach ekologicznych.

Jednak naukowcy podkreślają, że nie jest to proces nieodwracalny. Poprzednie działania ochronne przyniosły pozytywne efekty – przykładem jest akcja ochrony ostrygojada brunatnego, która rozpoczęła się w 2009 roku. Dzięki współpracy 16 stanów jego populacja zwiększyła się o 43%. Eksperci zwracają uwagę, że zakładanie obszarów chronionych, ochrona wybrzeży i lasów mogą przynieść znaczące zmiany i pomóc w odwróceniu negatywnych trendów.

Smutne wiadomości płyną z tej samej branży ptaków wodnych, które borykają się z dramatycznym spadkiem liczebności. Susze, zmiana przeznaczenia terenów podmokłych oraz przekształcanie ich w pola uprawne znacząco ograniczają ich populacje.

Wiele gatunków ptaków walczy o przetrwanie, na szczęście jednak istnieją sprawdzone metody ochrony, które bazują na nauce i wartościach inwestycyjnych. W ciągu ostatnich dekad, biorąc pod uwagę ochronę terenów podmokłych, współpraca z myśliwymi, właścicielami ziemskimi oraz agencjami stanowymi i federalnymi przyniosła pozytywne rezultaty, zwiększając populacje wielu gatunków ptaków wodnych. "Udowodniliśmy, że to działa!" – dodaje Steve Adair, główny naukowiec organizacji Ducks Unlimited.

Nie można również zapominać o korzyściach gospodarczych płynących z ochrony ptaków. Rekreacyjne obserwacje ptaków angażują około 100 milionów Amerykanów, co czyni to jedną z najpopularniejszych form aktywności w kraju. Amerykanie wydają na tę formę rozrywki około 108 miliardów dolarów rocznie na podróże, zakwaterowanie czy sprzęt do obserwacji. To z kolei przekłada się na 1,4 miliona miejsc pracy oraz 38 miliardów dolarów wpływów z podatków. Co więcej, odbudowa populacji ptaków może stać się ważnym krokiem w kierunku ugruntowania zdrowego ekosystemu, który z pewnością przyniesie korzyści całemu społeczeństwu.