Antek Smykiewicz o Agnieszce Kaczorowskiej: "Wyciąganie brudów po latach to żałosny krzyk o atencję!"
2025-04-13
Autor: Piotr
Skandale to chleb powszedni Agnieszki Kaczorowskiej, ale jej nazwisko raczej nie kojarzyło się z czołówką polskich kontrowersji. Ostatnio jednak celebrytka przyciąga uwagę mediów jak magnes, a jej rozstanie, romanse i starcia z innymi znanymi osobami podsycają zainteresowanie nas wszystkich.
Na czoło tej medialnej szarpaniny wskoczył Antek Smykiewicz, który postanowił przypomnieć o swoich zawirowaniach w programie "Taniec z Gwiazdami" z 2018 roku. Wokalista nie grymasił i określił współpracę z Kaczorowską jako "jedną z najgorszych w jego życiu". Na dodatek dodał, że jest to "podła i nietaktowna osoba", dając do zrozumienia, że miała na myśli nie tylko Sabrinę, a całą sferę taneczną.
Jednak w obliczu tego zamieszania, osoby związane z programem zdążyły stanąć w obronie Kaczorowskiej. Wynika z tego, że mimo słów Smykiewicza, tancerka radzi sobie w nowej edycji bez większych problemów. Cóż, jeśli ktoś dźwiga na swoich barkach promocję całego programu, ma prawo do pewnych fanaberii.
Choć Antek zyskał chwilową uwagę, wiele wskazuje na to, że wyciąganie przeszłości w takim momencie to tylko próbka desperacji. Internauci nie przepadają za Kaczorowską, ale jeszcze mniej znoszą takie tanie chwyty, więc Smykiewicz popełnił błąd.
Oprócz tego, znajdujemy się na fali emocji związanych z rzekomym rozstaniem Agaty Sieramskiej i Arka Milika. Oni też nie pojawiają się razem w sieci, co fanów martwi. Sieramska nie jest jedyną osobą sprytnie wykorzystującą medialny zgiełk. Pojawiła się na spotkaniu Philippa Pleina w Warszawie, prezentując swoje atuty w przejrzystej kreacji.
W końcu wróćmy na chwilę do Sabriny Carpenter, która zakończyła europejską część trasy koncertowej pełną kontrowersji. Jej występ do piosenki "Juno" wywołał spore emocje, a coraz bardziej liberalne podejście do sztuki zaczyna spotykać się ze sprzeciwem konserwatywnej części społeczeństwa. Mimo krytyki, jej styl artystyczny pokazuje, że wciąż można być prowokacyjnym i zabawnym.
Czas pokaże, czy ten taneczny chaos przyniesie nowe wiadomości z polskiego show-biznesu, czy może jednak zmienimy temat na coś mniej skandalicznego. Jedno jest pewne – zainteresowanie jest ogromne!