W szokujących doniesieniach z regionu, awaria światłowodu łączącego Finlandię i Szwecję wywołała panikę wśród mieszkańców i przedsiębiorstw. Rzecznik szwedzkiego Urzędu ds. Poczty i Telekomunikacji (PTS), Peter Ekstedt, potwierdził, że kabel został przerwany w dwóch miejscach, co skutkowało poważnymi problemami z dostępem do internetu.

Global Connect, właściciel uszkodzonego światłowodu, ogłosił na swojej stronie internetowej, że incydent spowodował, iż około 6 tysięcy gospodarstw domowych oraz 100 klientów biznesowych w Finlandii straciło dostęp do sieci w poniedziałek. Bez konkretnej daty naprawy, firma zapewniła, że prace są już w toku.

Sytuację komplikuje fakt, że szwedzkie władze podejrzewają, że za awarią może stać sabotaż. Minister obrony cywilnej Szwecji, Carl-Oskar Bohlin, podkreślił, iż „sprawa traktowana jest bardzo poważnie”, a fińska policja potwierdziła, że ze względu na okoliczności, również przyjęto hipotezę sabotażu.

To nie pierwszy raz, kiedy infrastruktura telekomunikacyjna w regionie staje się celem ataków. W połowie listopada doszło do przerwania dwóch innych kabli na Morzu Bałtyckim, łączących Litwę ze Szwecją oraz Finlandię z Niemcami. Wówczas śledztwo wykazało domniemane związki z chińskim statkiem Yi Peng 3, co budzi poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego.

Eksperci ostrzegają, że sytuacja może mieć daleko idące konsekwencje dla sieci telekomunikacyjnych i międzynarodowej współpracy w regionie. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, takie incydenty mogą stać się coraz bardziej powszechne. Czy to początek nowej ery cyberzagrożeń?