Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), liczba osób bezrobotnych w Polsce zwiększyła się w lutym o 9 tys. (o 1,1 proc.) w porównaniu do stycznia, a w skali roku wzrosła o 2,8 tys. (o 0,15 proc.). To niepokojące sygnały, które mogą zapowiadać trudniejsze czasy na krajowym rynku pracy.

Eksperci podkreślają, że wzrost ten jest częściowo wynikiem przejść na emeryturę, co z kolei zwiększa liczbę osób bez aktywnego zatrudnienia. W ciągu ostatniego roku do systemu emerytalnego dołączyło aż 53 tys. emerytów i rencistów, co oznacza, że ich liczba wynosi obecnie 9,4 miliona. W lutym obserwowano również spadek liczby emerytów o 10 tys. w porównaniu do stycznia.

Interesującym spostrzeżeniem jest, że w czwartym kwartale ubiegłego roku liczba pracujących w gospodarce narodowej zmniejszyła się o 112 tys. rok do roku, a jednocześnie populacja w wieku produkcyjnym skurczyła się o 166 tys. To sytuacja, w której brak znaczących zmian w stopie bezrobocia nie jest efektem wzrostu zatrudnienia, lecz kurczącej się siły roboczej.

Liczba wyrejestrowanych bezrobotnych osiągnęła w lutym wartość 95,4 tys., co jest najwyższym wynikiem od października 2024 r. Oznacza to wzrost o 15,8 tys. w stosunku do stycznia. Z tej grupy 52,5 tys. osób znalazło zatrudnienie, co stanowi wzrost o 6,7 tys. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, ale jest to o 0,9 tys. mniej niż w lutym 2024.

Warto zauważyć, że 713,4 tys. zarejestrowanych bezrobotnych nie ma prawa do zasiłku, co może stawiać ich w trudnej sytuacji finansowej. To o 6,9 tys. więcej niż w styczniu, lecz o 1,8 tys. mniej niż w lutym ubiegłego roku.

Czy czeka nas kryzys na rynku pracy?

Perspektywy na poprawę sytuacji na rynku pracy nie wyglądają najlepiej. Firmy zgłaszają mniej ofert pracy; w lutym zarejestrowano jedynie 81,8 tys. miejsc pracy, co oznacza spadek o 6,7 tys. w stosunku do stycznia i o 5 tys. w porównaniu do lutego 2024 roku. Na koniec lutego dostępnych ofert pracy było 53,5 tys., co stanowi spadek o 0,5 tys. miesiąc do miesiąca oraz o 7,1 tys. w porównaniu do roku poprzedniego.

Analizując te dane, eksperci przewidują, że ludzie, widząc malejące perspektywy na rynku pracy, będą skłonni do oszczędzania na 'czarną' chwilę, co może wpłynąć na wyniki sprzedaży detalicznej. Jak długo jeszcze Polska utrzyma ten niepokojący trend? Czy rząd wprowadzi działania, które pomogą ratować rynek pracy? Czas pokaże.