Blanka Lipińska, znana autorka bestsellerowej serii "365 dni", otworzyła się na temat swoich zmagań z trądzikiem, które miały miejsce kilka lat temu. W świecie show-biznesu, gdzie idealne zdjęcia są czymś zupełnie normalnym, celebryci często zmagają się z presją, by wyglądać perfekcyjnie. Jednak coraz więcej z nich postanawia pokazać swoje prawdziwe oblicze, dzieląc się historiami o problemach skórnych, co często wpływa na ich wizerunek reklamowy.

W jednej z najnowszych relacji na Instagramie, Blanka zaskoczyła swoich obserwatorów, przyznając, że przez długi czas walczyła z uporczywym trądzikiem. Mówiła o różnych preparatach, które wykorzystywała, aby złagodzić objawy. "To było naprawdę trudne. Pamiętam, jak nie mogłam leżeć ani na jednej, ani na drugiej stronie. Czułam się jak na polu minowym", zdradziła.

W swoich postach Blanka pokazywała również archiwalne zdjęcia z czasów, gdy jej cera była w opłakanym stanie. Widać na nich zarówno czerwone krosty, jak i blizny po wypryskach. "Nie mam pojęcia, dlaczego ten produkt tak mi pomógł, ale najważniejsze, że teraz czuję się znacznie lepiej. Zmiana była spektakularna!", podkreśliła.

Wielu internautów może zaskoczyć fakt, że celebryci, tacy jak Blanka, również zmagają się z problemami skórnymi, a ich zdjęcia często są retuszowane. Tego typu wyznania mogą być nie tylko inspiracją dla innych osób z podobnymi problemami, ale również pomocą w łamaniu stereotypów dotyczących urody.

W odpowiedzi na jej post, fani zaczęli dzielić się swoimi historiami o walce z trądzikiem, co świadczy o ogromnym wsparciu, jakie mogą dać sobie nawzajem. To kolejny dowód na to, że w dzisiejszym świecie otwartość na trudne tematy staje się normą, a nie tylko rzadkością.

Co sądzisz o tej przemianie Blanki? Czy uważasz, że celebryci powinni bardziej otwarcie mówić o swoich problemach skórnych?