Świat

Brytyjczycy starają się poprawić relacje z Unią Europejską. Bruksela stawia jednak wysokie wymagania

2024-12-14

Autor: Katarzyna

Według doniesień "The Times", Wielka Brytania będzie zmuszona zaakceptować jurysdykcję Trybunału Sprawiedliwości UE, co oznacza, że Londyn po raz pierwszy od brexitu zaakceptuje unijne regulacje. W poniedziałek rząd brytyjskiego premiera Keira Starmera przedstawi zarys rozmów Radzie do Spraw Zagranicznych, w której weźmie udział 27 ministrów spraw zagranicznych państw UE.

Dla wielu Brytyjczyków brexit okazał się dużym rozczarowaniem. Dwie główne przyczyny tej frustracji obejmują spadek handlu i problemy związane z dostępem do rynków europejskich. W związku z tym Bruksela niechętnie rozpoczyna rozmowy z rządem Starmera, szczególnie w kontekście renegojacji tzw. umowy o handlu i współpracy, która była kluczowym elementem procesu brexitu. Pierwszy przegląd tej umowy, zawartej przez byłego premiera Borisa Johnsona, ma się odbyć w 2026 roku, a kluczowe dla UE wydają się kwestie związane z prawami do połowu ryb.

Dodatkowo, analiza umowy dotyczącej handlu żywnością wskazuje, że Wielka Brytania byłaby zobowiązana do wdrożenia wszystkich przepisów UE dotyczących bezpieczeństwa produkcji i przetwarzania. Jak wynika z raportów, nie ma możliwości uznania przez Brukselę istniejących brytyjskich przepisów jako "równoważnych" z unijnymi, co może blokować dalsze negocjacje.

Co więcej, UE może również domagać się od Londynu wprowadzenia programu mobilności młodzieży, podobnego do programy Erasmus, który został odrzucony przez poprzednie brytyjskie rządy z obawy przed zwiększoną migracją.

W ostatnich informacjach pojawiły się również obawy dotyczące wpływów zewnętrznych, gdyż doniesienia sugerują, że chiński szpieg mógł mieć bliski dostęp do brytyjskiej rodziny królewskiej, co rodzi pytania o możliwość ingerencji w politykę kraju. Jak się okazuje, władze europejskie nie mają zamiaru ustępować w sprawie przyjęcia jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości - według wysokiego rangą urzędnika UE, będzie to "warunek wstępny" do jakichkolwiek dalszych negocjacji z Wielką Brytanią.