Rozrywka

Burza po odejściu Edmunda z "Sanatorium miłości". Czy program przeżyje kryzys?

2025-04-14

Autor: Agnieszka

Edmund opuszcza "Sanatorium miłości"

Edmund, uczestnik siódmego sezonu "Sanatorium miłości", podjął kontrowersyjną decyzję o odejściu z programu. Powodem był napięty klimat między nim a Anną, która zaprosiła Zdzisława, swojego nowego znajomego, na randkę, jednocześnie zapewniając, że oferuje jedynie przyjaźń.

Mieszane reakcje uczestników

Decyzja Edmunda wywołała różnorodne emocje wśród pozostałych uczestników. Spora część z nich przyjęła wiadomość z ulgą, co nie umknęło uwadze widzów programu, którzy nie szczędzili krytyki innym seniorom za brak empatii.

Oburzające zachowanie widzów

Widzowie wyrażali swoje oburzenie zachowaniem uczestników, oskarżając ich o dwulicowość. Krytyka dotknęła również samej prowadzącej program, Martę Manowską, która w opinii wielu nie reagowała wystarczająco na trudną sytuację.

Trwające napięcia między Anną a Edmundem

Ostatnie odcinki przyniosły wiele emocji związanych z relacją Anny i Edmunda. Seniorka odrzucała zaloty Edmunda, co prowadziło do licznych napięć. Widownia była świadkiem kłótni oraz wzajemnych oskarżeń między seniorami.

Słowa Edmunda wzbudziły kontrowersje

Po odejściu Edmund zapewnił, że akceptuje nową relację Zdzisława z Anną, co zaskoczyło wielu, zwłaszcza że jego słowa wydawały się być pełne ironii. "Obiecuję ci, że przyjadę do ciebie i zagram ci na weselu," powiedział, wyrażając wsparcie dla Zdzisława.

Decyzja o odejściu – efekty emocjonalne

Edmund przyznał, że przyjechał do programu, by znaleźć miłość, jednak nie znalazł tutaj tej wymarzonej kobiety. "Widzę, że to nie jest miejsce dla mnie," dodał, kończąc swoją przygodę.

Pożegnanie i wsparcie dla Edmunda

Inni uczestnicy pożegnali Edmunda życząc mu znalezienia miłości. Wśród nich była Anna, która skomentowała, że decyzja Edmunda była honorowa. Niemniej jednak, wielu widzów skrytykowało grupę seniorów za ich złe zachowanie.

Krytyka ze strony widzów

Reakcja telewidzów była jednoznaczna – oburzenie wobec „ohydnego” traktowania Edmunda oraz brak empatii ze strony innych uczestników. Niezadowolenie odnośnie do prowadzącej Martę Manowską również się nasiliło.

Zakończenie edycji w ciemnych barwach?

Edycja programu, jak wskazują niektórzy widzowie, traci na jakości. "To najgorsza edycja, jaką oglądaliśmy, a Edek był jedną z nielicznych pozytywnych postaci," piszą krytycznie w sieci.