Rozrywka

Burza po słowach Michała Urbaniaka o Romanie Polańskim: „Tamta generacja jest u mnie rozgrzeszona”

2025-04-07

Autor: Jan

Michał Urbaniak, światowej sławy polski skrzypek, saksofonista i kompozytor jazzowy, wzbudził kontrowersje swoimi ostatnimi wypowiedziami na temat Romanie Polańskim w podcaście dziennikarza. Muzyk, od lat związany z Nowym Jorkiem i wieloma legendami jazzowymi, odniósł się do znanej sprawy Polańskiego, który w 1977 roku został oskarżony o gwałt na nieletniej, co wciąż wywołuje silne emocje na całym świecie.

Urbaniak stwierdził, że rozumie ducha tamtych czasów, chociaż jednoznacznie potępił czyn Polańskiego. Według jego słów, „tamta generacja jest w pewnym sensie rozgrzeszona”, gdyż młode dziewczyny, będąc naiwne i popychane przez otoczenie, często same szukały kontaktu z artystami.

"W tamtych czasach nie było telefonów komórkowych ani dostępu do mediów, co zmieniało postrzeganie wielu spraw. W międzyczasie liczyła się muzyka i sztuka – mówił Urbaniak. – To były inne czasy, ale to nie oznacza, że można usprawiedliwiać przemoc seksualną."

Reakcje internautów były mieszane. Choć niektórzy bronili jego słów jako próbę analizy historycznej kontekstu, zdecydowanie więcej osób wyraziło oburzenie. Krytycy jego wypowiedzi wskazywali, że nie można tłumaczyć takich czynów i że Urbaniak powinien być odpowiedzialny za swoje słowa. „Nie ma dla mnie innego wytłumaczenia. Grzecznie sią z tym dzieckiem żegnasz i odchodzisz” – napisała jedna z internautek, podkreślając, że takie argumenty tylko umacniają przemoc wobec dzieci.

Sprawa Romana Polańskiego ma swoje korzenie w 1977 roku, kiedy to na przełomie lat 70. i 80. wywołała ogromny skandal w Stanach Zjednoczonych. Polański, który wtedy był światowej sławy reżyserem, został oskarżony o gwałt na 13-letniej Samanthcie Geimer. Sprawa stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w Hollywood, a działania Polańskiego po oskarżeniu i jego ucieczka z USA wciąż są przedmiotem sporów i dyskusji.

Polański uchodząc do Europy uniknął wymiaru sprawiedliwości w USA, a jego twórczość wciąż budzi kontrowersje. Dla wielu artystów i krytyków jego sytuacja pozostaje symbolem problemu relacji władzy i nadużyć w przemyśle filmowym. W ostatnim czasie Polański często gościł w mediach przy premierze swoich filmów, co ponownie wywołało dyskusje na temat odpowiedzialności artystów i granic, jakie powinny istnieć w obliczu przestępstw seksualnych.