
Ceny energii elektrycznej: Co obiecuje minister Paulina Hennig-Kloska?
2025-04-03
Autor: Agnieszka
- Jeżeli chcemy obniżyć ceny energii, musimy intensyfikować rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE). Widzimy wyraźnie, że im więcej energii pochodzi z OZE, tym niższe stają się ceny energii - podkreśliła minister klimatu Paulina Hennig-Kloska w programie "Graffiti".
Prowadzący, Marcin Fijołek, zapytał, kiedy można spodziewać się obniżek cen prądu. - Rachunki dla gospodarki już nominalnie spadają. Aktualne ceny są niższe niż 693 złote za 1 MWh zapisane w umowach - odpowiedziała minister. Jak dodała, transformacja systemu energetycznego wymaga czasu i nie można zniwelować 10-15-letnich zaległości w ciągu roku. Niemniej jednak, cena na rynku hurtowym wynosi obecnie średnio od 430 do 450 zł za 1 MWh i nominalnie spada - zaznaczyła Hennig-Kloska.
Rząd nie ma zamiaru doprowadzić do wzrostu cen energii. Po przeglądzie taryf rząd zdecyduje o dalszych kroku. Minister stwierdziła, że "jest wola, by ceny rynkowe znajdowały się poniżej cen ustawowych".
Co istotne, minister poinformowała, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, rząd jest gotów rozważyć mrożenie cen energii.
Ceny energii elektrycznej znalazły się również w agendzie Sejmu, gdzie w czwartek odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy dotyczącej inwestycji w elektrownie wiatrowe. Podczas tego posiedzenia rząd przedstawi także informacje dotyczące rozpoczętych inwestycji w krajowej energetyce oraz działań podejmowanych w celu obniżenia cen energii.
Pod koniec marca Rada Ministrów zatwierdziła projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska mający na celu liberalizację wymogów odległościowych dla lądowych farm wiatrowych. Nowe regulacje mają na celu stymulację produkcji energii z OZE, o co zabiega rząd, mając na uwadze obniżenie cen prądu w Polsce.
Przypomniano, że jednym z najtańszych źródeł OZE jest energia wiatrowa. W związku z tym zliberalizowano restrykcyjne zasady dotyczące minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań mieszkalnych - z 700 m do 500 m. Nowe przepisy mają również ułatwić modernizację istniejących elektrowni (tzw. repowering).
Rząd szacuje, że dzięki tym rozwiązaniom możliwy będzie wzrost zainstalowanej mocy w nowych projektach wiatrowych na poziomie 60-70 procent, co może zwiększyć potencjał energetyki wiatrowej w Polsce o około 6 gigawatów do 2030 roku. To ambitny plan, który ma na celu stabilizację rynku energii oraz ochronę środowiska, co w dłuższej perspektywie przyniesie korzyści nie tylko dla konsumentów, ale także dla gospodarki całego kraju.