Zaskakujące zmiany na rynku mieszkań

Rok 2025 zaskakuje nas nowymi trendami na rynku nieruchomości. W pierwszym kwartale dynamika cen mieszkań w 16 miastach wojewódzkich oraz Gdyni wyniosła jedynie 2,1% rok do roku. Co ciekawe, w porównaniu do roku ubiegłego, wzrost cen na rynku pierwotnym był minimalnie wyższy, osiągając 3,9%. Te zmiany wskazują na znaczące spowolnienie w porównaniu do szaleństwa cenowego sprzed roku, kiedy to na rynku wtórnym ceny rosły o szokujące 23,5%!

Kraków i Warszawa: kiedyś liderzy, dziś w tarapatach?

Kraków i Warszawa, które były dotąd liderami wzrostów, również doświadczają wyraźnego spowolnienia. W Krakowie ceny mieszkań spadły o 1,4%, podczas gdy w Warszawie zanotowano niewielki wzrost o 1,8% w segmencie pierwotnym oraz zaledwie 0,1% na rynku wtórnym. Jeszcze pod koniec 2023 roku wskazania cen w tych miastach osiągały niemal 30%! Czyżby miastom kończyła się hossa?

Perspektywy stabilizacji

Eksperci przypuszczają, że obecny stan stabilizacji może się utrzymać. Tomasz Mądry z PIE mówi, że "w kolejnych kwartałach możemy spodziewać się nieznacznego wzrostu lub stabilizacji cen na podobnym poziomie". Rada Polityki Pieniężnej wymienia możliwość obniżki stóp procentowych już w maju, co może zachęcić Polaków do zaciągania kredytów hipotecznych.

Dynamiczny rynek wynajmu

Na rynku najmu ceny również pozostają wstrząsające. W analizowanych miastach średni koszt wynajmu wzrósł o 2,2%. Dla mieszkań o powierzchni 40-60 m² średni czynsz wynosił 2700 zł poza Warszawą, a w stolicy sięgał 3700 zł. Co ciekawe, ceny dużych mieszkań (ponad 90 m²) wyraźnie spadły, z średnimi cenami wynajmu poniżej 10 tys. zł w Warszawie.

Czemu liczba ofert maleje?

Interesującym zjawiskiem jest spadek ogólnej liczby ofert wynajmu, co zaobserwowano już kolejny kwartał z rzędu. W siedmiu analizowanych miastach liczba ofert zmniejszyła się o 8%, a w Warszawie o 6%. Może to być spowodowane szybko rosnącą konkurencją ze strony deweloperów.

Polska w porównaniu do Europy

Na tle Europy Środkowo-Wschodniej, Polska prezentuje się dość spokojnie. Podczas gdy w Czechach i Budapeszcie ceny mieszkań rosły w zastraszającym tempie - niektóre miasta wykazywały wzrosty na poziomie 25% - w Polsce średnie wzrosty nie przekroczyły 6%.

Czechy na szczycie cenowym

Ceny nieruchomości osiągają najwyższe wartości w Czechach. Praga z dominującą średnią ceną 1 m² wynoszącą 5,8 tys. euro stała się liderem, przewyższając Warszawę, gdzie cena za metr kwadratowy wynosi około 4,2 tys. euro. Czym zatem Polska może zaskoczyć? Z pewnością uważnym obserwowaniem rynku, który nadal ewoluuje!