Świat

Ceny ropy w Rosji spadają na dno: Nowe prognozy budzą niepokój!

2025-04-21

Autor: Ewa

Rosyjskie władze stają w obliczu rewolucji na rynku ropy, przygotowując się na długie lata z niskimi cenami tego surowca. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego ogłosiło nową prognozę na lata 2025-2028, w której przewiduje, że średnia cena ropy Urals w 2023 roku wyniesie jedynie 56 dolarów za baryłkę. To dramatyczny spadek, bo nie notowano tak niskich wartości od 2020 roku, gdy pandemia zepchnęła ceny na dno – wtedy średnia cena osiągnęła zaledwie 41,7 dolarów.

Ceny ropy poniżej krytycznego progu

Najświeższe prognozy są znacznie poniżej kwoty z zaplanowanego rosyjskiego budżetu, gdzie szacowano, że cena ropy Urals powinna wynosić 69,7 dolarów za baryłkę. Co gorsza, prognoza wprowadza nas poniżej tzw. ceny odcięcia, która została ustalona na poziomie 60 dolarów. Jeśli ropy sprzedaje się po cenie wyższej niż 60 dolarów, dodatkowe dochody trafiają do Rosyjskiego Funduszu Narodowego Dobrobytu; w przeciwnym razie, zaczynają się problemy z zasiłkowaniem wydatków.

Ekonomiczne konsekwencje na horyzoncie

Eksperci alarmują, że każdy spadek ceny ropy o jeden dolar oznacza dla budżetu straty na poziomie około 160 miliardów rubli rocznie. Przy prognozowanej cenie 55 dolarów za baryłkę, niedobory dochodów mogą wynieść oszałamiające 0,9 biliona rubli. To oznacza, że rosyjska gospodarka, mocno uzależniona od dochodów z ropy i gazu, będzie musiała znaleźć sposób na pokrycie tej luki.

Optymizm w prawie beznadziejnych czasach?

Mimo tej trudnej sytuacji, Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego postanowiło nie zmieniać prognozy wzrostu gospodarczego na 2025 rok, utrzymując optymistyczną prognozę na poziomie 2,5 proc. Czy jest to przejaw nadziei czy po prostu ignorancji wobec realiów?