Sport

Cichy bohater zwycięstwa nad Stalą: Marek Hanousek w akcji!

2024-12-09

Autor: Andrzej

Długo wydawało się, że w ostatnim meczu tej rundy piłkarze Widzewa nie zdołają sięgnąć po zwycięstwo. Ostatecznie jednak udało się pokonać Stal Mielec, a wiele osób zgadza się, że kluczowym momentem w tym sukcesie było wprowadzenie na boisko Marka Hanouska.

Mimo upływu lat, czeski pomocnik nieprzerwanie pozostaje jednym z najważniejszych ogniw zespołu z Łodzi, co sprawiło, że klub podjął starania o przedłużenie z nim umowy. Operacja ta powiodła się w zeszłym roku, dzięki czemu Hanousek może dalej grać w barwach czerwono-biało-czerwonych. W tym sezonie rozpoczął jako podstawowy zawodnik, ale pewnego dnia trener Daniel Myśliwiec postanowił posadzić go na ławce, stawiając na Juljana Shehu. Chociaż drużyna nie zwyciężyła w tamtym meczu, postawa Albańczyka była na tyle zadowalająca, że pozostał w składzie, a Hanousek musiał uzbroić się w cierpliwość.

Czeski zawodnik miał szansę na regularne występy jedynie w meczach Pucharu Polski, podczas gdy ligowe starcia obserwował z boku. W kolejnym meczu nadszedł jednak czas na powrót na boisko – w spotkaniu z Zagłębiem Lubin wykazał się dobrą formą, mimo że łódzka drużyna przegrała z Puszczą Niepołomice. Takie potyczki w III lidze przyniosły mu pewne uznanie, jednak rywalizacja z Shehu była nadal trudna, ponieważ ten trzymał wysoki poziom.

Sytuacja uległa zmianie podczas meczu ze Stalą. W ramach taktycznej rotacji Hanousek zajął miejsce Sebastiana Kerka, który miał słabszy dzień. Już po kilku chwilach na boisku jego obecność zaczęła wpływać na grę zespołu. To on pomógł drużynie w utrzymaniu piłki i wypracowywaniu klarownych akcji ofensywnych, co owocowało przewagą nad rywalem.

Statystyki pokaźnie mówią same za siebie – Hanousek zanotował 88% celnych podań oraz aż sześciokrotnie odzyskał piłkę na połowie przeciwnika. Choć największe brawa powędrowały do Imada Rondicia, strzelca zwycięskiego gola, to Hanousek odegrał nieocenioną rolę w tym triumfie. Jego determinacja i zaangażowanie na boisku oraz cierpliwość w czekaniu na swoją szansę zasługują na szczególne wyróżnienie.

Ale to nie wszystko! Dzięki poprawie drużynowej atmosfery i widocznym postępom, Widzew może powoli marzyć o wyższych miejscach w tabeli. Kolejne mecze będą prawdziwą próbą dla zespołu, a Hanousek z pewnością chce się jeszcze lepiej zaprezentować. Czy „Profesor” doczeka się wyjściowego miejsca w składzie na stałe? Czas pokaże!