W Korei Północnej władze intensyfikują działania mające na celu zwalczanie antysocjalistycznych zachowań wśród obywateli. Jak informuje portal Daily NK, pracownicy grupy ds. przeciwdziałania tymże zachowaniom przeprowadzają kontrole w Haeju, sprawdzając, czy mieszkańcy nie oglądają zakazanej telewizji. W wyniku ostatnich inspekcji, 24 marca aresztowano dwóch młodych mężczyzn w wieku 20 lat, którzy postanowili z ciekawości spróbować obejrzeć programy z Korei Południowej.

Obydwaj młodzi mężczyźni, będąc w posiadaniu nowego telewizora, przypadkowo odblokowali dostęp do zagranicznych kanałów, co zaowocowało kilkudniowym oglądaniem programów bez wiedzy rodzin. Ich tajemnica została jednak odkryta, gdy jeden z nich wspomniał o tym na spotkaniu ze znajomymi. Ktoś z grupy, zgłaszając sprawę, doprowadził do ich aresztowania przez funkcjonariuszy policji.

W Korei Północnej nowe telewizory muszą mieć zainstalowane blokady, aby uniemożliwić odbiór południowokoreańskich programów telewizyjnych. Niemniej jednak, debata na temat łatwości ich dezaktywacji w niektórych prowincjach, takich jak South Hwanghae, wciąż trwa. Z danych wynika, że dostęp do tych stacji jest stosunkowo prosty, co zachęca mieszkańców do prób ich oglądania.

Po aresztowaniu władze w Haeju zwiększyły działania kontrolne w lokalnych domach, poszukując nie tylko nielegalnych telewizorów, ale także pendrive'ów i kart SD z zakazanymi treściami. Policjanci regularnie dokonują wizyt w domach, by monitorować sytuację.

Obaj zatrzymani mężczyźni mogą się spodziewać surowej kary za swoje działania. W Korei Północnej, zgodnie z artykułem 33 ustawy o odrzuceniu reakcyjnej ideologii i kultury, może to prowadzić do skazania na ciężkie prace lub nawet do pięciu lat pozbawienia wolności w najcięższych przypadkach. Takie przypadki mają na celu ustanowienie przykładu dla innych, aby zniechęcić ich do łamania przepisów.

Niepokojące jest to, że dla wielu młodych ludzi w Korei Północnej chęć odkrywania świata i szukanie informacji o innych kulturach może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Zjawisko to wciąż rośnie, co może sugerować, że młode pokolenie coraz bardziej pragnie niezależnych źródeł informacji, mimo ryzyka, które się z tym wiąże.