Na ostatnim otwartym spotkaniu z dziennikarzami, kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, został skonfrontowany przez reportera telewizji wPolsce24 z zarzutami o niską frekwencję na jego wiecach wyborczych. Dodatkowo, padło pytanie dotyczące kontrowersji związanych z Dniem Kobiet w Łękawicy, małopolskiej miejscowości, gdzie planowane były festyny i koncerty z jego udziałem.

Przypomnijmy, że organizatorzy Gminnego Dnia Kobiet w Łękawicy przewidzieli wiele atrakcji, w tym koncert Wojciecha Gąssowskiego, co miało przyciągnąć szeroką publiczność. Niemniej jednak, w ostatniej chwili na scenie pojawił się również Trzaskowski, co wywołało mieszane reakcje wśród zgromadzonych.

Zaraz przed konfrontacją z dziennikarzem, Trzaskowski, ewidentnie zniecierpliwiony, zarzucił reporterowi fałszowanie faktów i manipulacje, twierdząc, że na jego spotkania przychodzą tłumy. – „Nie byłem na wiecach pana Nawrockiego czy pana Mentzena, ale obserwuję setki ludzi na moich wydarzeniach!” – oświadczył.

W emocjonalnym wystąpieniu dodał, że nie rozumie „księżycowych” sformułowań dziennikarzy, sugerując, że ich pytania są nieadekwatne. Mówił, że spotkania odbywają się w plenerze i zapraszał dziennikarzy do ich uczestnictwa. „Najbardziej zdumiewające jest to, że siedzicie tutaj od dłuższego czasu, zadaliście już tyle pytań, a wciąż jesteście niezadowoleni!” – dodał Trzaskowski.

Interesujące jest to, że mimo burzliwej reakcji Trzaskowskiego, nie odniósł się on konkretnie do sytuacji związanej z Łękawicą, co tylko podsyca wątpliwości co do jego strategii komunikacyjnej w obliczu nadchodzących wyborów.

W międzyczasie, na polskiej scenie politycznej, Trzaskowski ma wielu krytyków, którzy podkreślają jego niestabilne zachowanie w sytuacjach kryzysowych. Bloger i komentator Paweł Rybicki zauważył: „Co się dzieje z Trzaskowskim? Patrzcie na jego zachowanie! Kiedy padło trudne pytanie, zaczął się miotać i chichotać, a następnie zareagował nerwowo na dziennikarzy.”

Czy te niepokojące sygnały mogą wpłynąć na jego szanse w nadchodzących wyborach? Obserwatorzy są podzieleni. Czas pokaże, czy Trzaskowski zdoła odbudować wizerunek, zanim będzie za późno.