W związku z długotrwałym konfliktem z Ukrainą, Rosja stoi przed wielkimi wyzwaniami. Jak podkreśla gen. Mieczysław Bieniek, całkowita odbudowa rosyjskiej armii może potrwać aż pięć lat. Mobilizacja znacznych sił zbrojnych już teraz osłabiła rosyjską gospodarkę oraz zablokowała wiele zasobów ludzkich. Dodatkowo nałożone sankcje międzynarodowe delikatnie mówiąc, nie sprzyjają sytuacji ekonomicznej kraju.

Gen. Bieniek zaznacza, że choć Rosja może nadal prowadzić działania wojskowe i reorganizować swoje siły, Zachód nie zamierza pozostać bierny wobec wyzwań, które mogą pojawić się po zakończeniu działań zbrojnych. „Europejskie państwa oraz NATO muszą być czujne. Świadomość zagrożenia wśród zachodnich sojuszników zmienia się i widać znaczące działania na rzecz wzmocnienia obronności” – tłumaczy.

Obawy dotyczące przyszłości NATO są także obecne, a komentarze Donalda Trumpa na temat wydatków na obronność krajów członkowskich tylko podsycają spekulacje o spadku wiarygodności Sojuszu. Jednak eksperci są pełni optymizmu, podkreślając, że USA pozostaną w NATO jako strategiczny partner i będą nadal angażować się w międzynarodowe działania obronne. „Nie możemy dać się zwieść fałszywym narracjom” – podkreśla gen. Bieniek.

Nie można również zapominać o potrzebie systematycznego monitorowania sytuacji w Rosji. Zachód dysponuje rozbudowanym systemem wywiadowczym, który pozwala na bieżąco oceniać sytuację w tym kraju. „Musimy być gotowi na każde możliwe scenariusze, w tym i te negatywne” – dodaje gen. Bieniek.

Czas po wojnie z pewnością zaskoczy niejednego obserwatora. Czy Rosja zakończy swoje imperialne ambicje, a może odwrotnie - pojawią się nowe napięcia? Warto śledzić rozwój sytuacji, zwłaszcza w kontekście formułowania strategii obronnych w Europie.