Finanse

Cukiernia Sowa pod ostrzałem krytyki: Czy jaja z chowu klatkowego wracają do menu?

2025-01-15

Autor: Piotr

Cukiernia Sowa pod ostrzałem krytyki

W 2019 roku sieć cukierni Sowa zapowiedziała, że zrezygnuje z jajek pochodzących z chowu klatkowego. Do niedawna na ich stronie internetowej można było znaleźć to zobowiązanie, ale zniknęło z niej, co zwróciło uwagę aktywistów z organizacji Otwarte Klatki. Sprawa rozgrzała media społecznościowe, a Cukiernia Sowa musiała odnieść się do zarzutów.

Kontrowersje związane z chowem klatkowym

Cukiernia Sowa jest jedną z największych sieci cukierni w Polsce i stała się celem krytyki ze strony obrońców praw zwierząt, ponieważ używa jaj z chowu klatkowego, co budzi kontrowersje. Stowarzyszenie Otwarte Klatki podkreśla, że deklaracja o rezygnacji z tych jaj była istotnym krokiem, zwłaszcza w kontekście planów Komisji Europejskiej, która w 2019 roku zapowiedziała, że do 2025 roku może wprowadzić zakaz sprzedaży jaj z chowu klatkowego. Jednakże, jak się okazało, przepisy te nie weszły w życie.

Reakcja aktywistów

Po tym, jak aktywiści zauważyli zniknięcie obietnicy z oficjalnej strony Cukierni Sowa, postanowili zwrócić się do firmy o wyjaśnienia. W odpowiedzi usłyszeli, że "firma nie może potwierdzić, że w produkcji nadal stosowane są wyłącznie jaja spoza chowu klatkowego". To nie wyjaśnia jednak sytuacji, ponieważ Cukiernia Sowa nie podała konkretnej daty wycofania jaj z chowu klatkowego. Faktem jest, że aktywiści alarmują, że jaja z chowu klatkowego wiążą się z cierpieniem kur.

Oburzenie internautów

Reakcja internautów była natychmiastowa i bardzo emocjonalna. Internauci wyrażają swoje oburzenie, pisząc, że użycie jaj z chowu klatkowego to "wstyd" oraz "obrzydliwe i okrutne". Cukiernia Sowa w odpowiedzi oskarża Otwarte Klatki o "generowanie negatywnego rozgłosu" i brak faktycznej pomocy w poprawie warunków hodowli kur. Aktywiści jednak twierdzą, że wielokrotnie próbowali kontaktować się z firmą, oferując wsparcie oraz wskazując dostawców jaj z wolnego wybiegu, ale ich propozycje pozostały bez odpowiedzi.

Dążenie do poprawy dobrostanu zwierząt

Warto dodać, że Cukiernia Sowa od dłuższego czasu deklaruje dążenie do poprawy dobrostanu zwierząt i obecnie ponad 80% używanych przez nią jaj pochodzi z wolnego wybiegu. Obrońcy praw zwierząt przypominają jednak, że w Polsce blisko 170 firm podjęło zobowiązania w tej sprawie, z których ponad 40% już całkowicie wyeliminowało zastosowanie jaj z chowu klatkowego.

Przyszłość Cukierni Sowa

Cukiernia Sowa działa na polskim rynku od 1946 roku i obecnie posiada ponad 160 punktów sprzedaży w całym kraju. Czy ta sprawa zmusi sieć do ponownego przemyślenia swojej polityki dotyczącej używanych jaj? Czy klienci zdecydują się na bojkot, jeśli obietnice firmy pozostaną bez pokrycia? Obserwujcie nas, aby być na bieżąco z rozwojem sytuacji!