W marcu reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata, stając przed łatwymi przeciwnikami. W ubiegły piątek Polacy zmierzyli się z Litwą, gdzie byli zdecydowanymi faworytami, lecz na boisku zupełnie tego nie pokazali. Pod wodzą Michała Probierza, drużyna wymęczyła nieprzekonujące zwycięstwo 1:0, co wywołało falę krytyki w mediach.

Tomasz Iwan, były dyrektor ds. organizacyjnych reprezentacji, wyraził swoje niezadowolenie po zgrupowaniu, nie szczędząc mocnych słów: "Zespół nie jest odpowiednio przygotowany, a brak postępów jest zaskakujący, biorąc pod uwagę, ile czasu mieliśmy do dyspozycji."

Dodał również, że "każde spotkanie jest na wagę złota, a treningi powinny być wykorzystywane maksymalnie, nawet w okresach, gdy zawodnicy nie grają. Dla mnie sposób, w jaki zagraliśmy przeciwko Litwie, jest po prostu rozczarowujący."

Również Zbigniew Boniek, były prezydent PZPN, wyraził swoją frustrację, podkreślając brak progresu zespołu: "Nie tylko ja nie widzę zmian, wszyscy zauważają, że w kadrze panuje zamieszanie. Jeśli zapytam, kto wyjdzie w pierwszym składzie na mecz z Finlandią, to będzie co najmniej cztery lub pięć niewiadomych!"

Krytyka nie kończy się jednak na opiniach byłych działaczy. W mediach pojawiają się głosy, że kadra Polski ma poważne problemy z mentalnością i motywacją. Do tego, przed nadchodzącymi meczami w czerwcu (pierwszy towarzyski z Mołdawią i następnie eliminacje z Finlandią), pytania o przyszłość Michała Probierza stają się coraz bardziej palące.

Reprezentacja Polski musi znacząco poprawić swoje wyniki, aby nie tylko zadowolić kibiców, ale również odzyskać zaufanie ekspertów i byłych piłkarzy. W przeciwnym razie może nas czekać sporo niespodzianek w nadchodzących meczach eliminacyjnych!