Finanse

Czy Centralny Port Komunikacyjny stanie się w pełni polski? Zaskakujące zmiany się szykują!

2024-09-26

Władze Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) dążą do tego, aby zagraniczny kapitał nie brał udziału w budowie planowanego megalotniska. Dr Filip Czernicki, prezes CPK, podkreśla, że celem jest silne zaangażowanie Polskich Portów Lotniczych, co jest istotna zmiana w porównaniu do wcześniejszych planów, które obejmowały udział zagranicznych inwestorów.

W ostatnim okresie znacząco wzrosła rola Dariusza Kusia, wiceprezesa CPK, który został prezesem nowo powstałej spółki CPK Lotnisko. To właśnie ta spółka przejmie zarządzanie lotniskiem po jego wybudowaniu i to w nią będą mogły inwestować krajowe podmioty.

- "Naszym celem jest, aby Polskie Porty Lotnicze wzięły na siebie finansowe obciążenie związane z realizacją tej wielkiej inwestycji" – mówi Czernicki. To oznacza, że CPK postara się zminimalizować wpływ zewnętrznych konsorcjów, które były kluczowa częścią projektu za czasów rządów PiS.

Dariusz Kuś, który ma za sobą 16-letnie doświadczenie w zarządzaniu wrocławskim lotniskiem, jest uważany za idealnego kandydata na przewodniczącego zarządu CPK Lotnisko. Jak podkreśla Czernicki, CPK ma być odpowiedzialne za budowę infrastruktury, a nie za jej późniejsze zarządzanie.

Z końcem 2030 roku, a najdalej w 2040 roku, CPK ma zniknąć, co potwierdzają plany dotyczące strategii i rozwoju spółki. Sfinalizowane inwestycje, takie jak koleje dużych prędkości, mają zostać przekazane do zarządzania PKP PLK, co pokazuje zdecydowane kierunek ku utrzymywaniu polskiego kapitału w kluczowych projektach.

Czy to oznacza koniec współpracy z zagranicznymi podmiotami jak Vinci? Wiceminister Lasek stwierdził, że zagraniczne konsorcja, które były wskazywane przez PiS, nie powinny odgrywać kluczowej roli w finansowaniu tej inwestycji. Czernicki potwierdza, że ostateczne decyzje dotyczące współpracy z Vinci i innymi zagranicznymi partnerami jeszcze nie zapadły, a dokumenty intencyjne mają na celu jedynie określenie ogólnych zasad możliwej współpracy w przyszłości.

Obecnie władze CPK badają potencjalne możliwości finansowe Polskich Portów Lotniczych, co może pozwolić na zrewidowanie wcześniejszych ustaleń dotyczących zewnętrznego kapitału. Wobec braku przeszkód prawnych do wypowiedzenia współpracy z Vinci, przyszłość CPK może całkowicie zmienić oblicze polskiego lotnictwa i przyczynić się do wzrostu gospodarczego kraju.

Tak więc fakt, że CPK staje się coraz bardziej polskie, może być kwestią decydującą dla przyszłości polskiego transportu lotniczego. Oczekiwane zmiany przyciągną zapewne uwagę wielu inwestorów oraz ekspertów.