Finanse

Czy kiedykolwiek poczujemy ulgę od wysokiej inflacji? Prezes Glapiński mówi, dlaczego dziś nie ma po temu podstaw!

2024-12-14

Autor: Anna

W artykule opublikowanym w „Dzienniku Gazety Prawnej”, prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, porusza kwestie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych, które jak twierdzi, nie powinny być obniżane w najbliższym czasie. Dla wielu Polaków, którzy zmagają się z kosztami życia, jego słowa brzmią jak kubeł zimnej wody. Jednak Glapiński ma rację – w obecnej sytuacji nie ma podstaw do obniżek.

„Nie ma podstaw do obniżenia stóp procentowych” – to zdanie jasno komunikuje, że w obliczu wysokiej inflacji, która obecnie osiągnęła około 5%, a prognozy wskazują na jej dalszy wzrost, decyzje dotyczące polityki monetarnej muszą pozostawać w strefie ostrożności. Wzrost inflacji oraz jej przewidywana dynamika zmuszają bank centralny do działania, które może wydawać się niepopularne, ale jest niezbędne dla stabilności gospodarczej kraju.

Tematem, który wciąż powraca w dyskusjach o sytuacji ekonomicznej Polski, jest proinflacyjna polityka fiskalna rządu. Od 2020 roku, gdy początkowo pensje wzrosły w odpowiedzi na rosnące koszty życia, awans do dwucyfrowych wzrostów zarobków wcale nie pomógł w zminimalizowaniu inflacji. Wręcz przeciwnie – więcej pieniędzy na rynku napędza spiralę inflacyjną. Czy rząd nie dostrzega, że jego postępowanie ma wpływ na sytuację gospodarczą?

W kontekście Europy, gdzie inflacja w strefie euro i Stanach Zjednoczonych powoli wraca do rozsądnych poziomów, Polska wciąż zmagająca się z wysokimi wskaźnikami nie powinna składać broni. Glapiński dla NBP podkreśla, że kluczowym zadaniem jest przywrócenie stabilności cenowej. Bez tego, zaufanie obywateli do polskiej waluty oraz całego systemu finansowego może zostać mocno nadwyrężone.

Czy jednak rząd, jeśli pogra w zacieśnianie polityki fiskalnej, zdoła zatrzymać lub spowolnić wzrost inflacji? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne: bez silnych działań oszczędnościowych, inflacja może pozostać na wysokim poziomie przez długi czas.

Wzrost gospodarczy, obecnie na poziomie około 3,5%, jest zadowalający, ale koniunktura może nie być wystarczająca, by przerwać cykl inflacyjny bez odpowiednich kroków ze strony władz. Co więcej, błąd banku centralnego w minionych latach, związany z tolerowaniem wysokich oczekiwań inflacyjnych, jest lekcją, której nie można zlekceważyć.

Dziś jednym z najwyższych priorytetów jest walka z inflacją, która przekracza cele banku centralnego. Pomóc mogą jedynie właściwe decyzje polityczne oparte na zdrowym rozsądku. Czy społeczeństwo będzie w stanie wytrzymać jeszcze pewien czas z takimi stawkami? Na pewno każdy, kto czeka na obniżki stóp, powinien uzbroić się w cierpliwość, bo wygląda na to, że zmiany w tej kwestii nastąpią dopiero po stabilizacji cen.

Podsumowując, prezes Glapiński ma rację – dzisiejsze wyzwania gospodarcze wymagają ostrożności, a dalsze działanie w kierunku stabilizacji cen to kluczowy krok, którego efekty powinny przynieść ulgę Polakom w dłuższej perspektywie.