Czy zakaz rejestracji aut spalinowych zostanie zniesiony? Polska podejmuje działania!
2024-10-09
Autor: Michał
Unia Europejska wprowadziła przepisy dotyczące zakazu rejestracji samochodów spalinowych w 2023 roku. Ostateczny termin, by rejestrować pojazdy z silnikami emitującymi spaliny, to 1 grudnia 2034 roku.
Co ciekawe, w przepisach znalazła się furtka dla samochodów zasilanych paliwem syntetycznym. Choć pierwotnie myślano o sportowych modelach, może to dotyczyć każdego samochodu spalinowego, co może wywołać kontrowersje. Paliwo syntetyczne nie pochodzi z ropy naftowej, co sprawia, że jego legalizacja staje się bardziej powszechna.
W 2026 roku planowany jest przegląd przepisów, który ma ocenić ich sensowność i potrzebę zmian. Kluczowe będą wskaźniki dotyczące rozwoju elektromobilności oraz dostępności samochodów elektrycznych.
Jednak już dzisiaj widać, jak te przepisy wpływają na przemysł. Producenci samochodów masowo wycofują się z inwestycji w silniki spalinowe, koncentrując się na elektrykach, co nie zawsze okazuje się opłacalne.
Rok 2026 powinien przynieść rewizję z uwagi na poważny kryzys. W Niemczech sprzedaż elektryków spadła o blisko 70%, a brakuje chętnych do zakupu aut elektrycznych, co zmusza firmy do wstrzymywania produkcji. Niemieckie koncerny ogłaszają masowe zwolnienia, a sytuacja na rynku motoryzacyjnym staje się dramatyczna.
Politycy, zwłaszcza ci z Polski, podnoszą alarm. Z inicjatywy polskiej delegacji w Parlamencie Europejskim przeprowadzono debatę, w której podkreślono, że brak działań może zagrozić 14 milionom miejsc pracy w Europie.
Włoski premier skrytykował zakaz, nazywając go krokiem w stronę autodestrukcji. Zwrócono uwagę na niedostateczną infrastrukturę do ładowania oraz na wysokie ceny samochodów elektrycznych, co zniechęca Polaków do ich zakupu.
Dariusz Joński, europoseł z Polski, ostrzega, że sytuacja dotyczy nie tylko Niemiec, ale także wszystkich krajów Unii, w tym Polski, gdzie wiele zakładów przenosi produkcję do tańszych krajów. Czy zakaz rejestracji aut spalinowych w 2035 roku zostanie zniesiony? Wśród europosłów widać rosnącą refleksję i próbę otwarcia zamkniętych tematów.
Elżbieta Łukacijewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego, zaznacza, że pojawia się zrozumienie, iż konieczne jest znalezienie równowagi między nowymi regulacjami, a ochroną europejskiego rynku pracy i obywateli. Pojawia się zatem cień nadziei na rewizję przepisów, która może uratować przemysł motoryzacyjny.
Sytuacja jest dynamiczna i wymaga uważnej obserwacji. Będziemy na bieżąco śledzić, jakie decyzje zapadną w nadchodzących miesiącach!