W ostatnich dniach na scenie polskiego show-biznesu głośno jest o rozpadzie małżeństwa Damiana i Agnieszki, które stało się tematem programów telewizyjnych i portali społecznościowych. Agnieszka, która dla związku przeprowadziła się do Wrocławia, po emisji finału wyznała, że postanowiła zerwać wszelki kontakt z Damianem. "Zostawiłam mu list, klucze zostawiłam u jego przyjaciela" – mówiła, podkreślając, że nie chce mieć z nim nic wspólnego.

Damian, w rozmowie w programie "Dzień Dobry TVN", przyznał, że uszanował decyzję byłej żony o braku kontaktu, ale sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta po tym, jak Agnieszka opublikowała film na Instagramie, na którym zdejmuje obrączkę. Uczestnik show zaznaczył, że mimo nieudanego małżeństwa nie żałuje udziału w programie i stwierdził, że gdyby miał wybór, ponownie zdecydowałby się na podobne doświadczenie. Jednak pomiędzy nim a Agnieszką "nie kliknęło".

– Ta chemia między nami się nie narodziła, zdecydowaliśmy się rozstać. Potrzebuję kliknięcia, poczuć coś – tłumaczył Damian.

Ekspertka programu, Zuzanna Butryn, podkreśliła, jak ciężka jest odpowiedzialność za dobór par, mówiąc: "Pracuję na ludzkich emocjach, co jest obciążające". Cieszyła się z niektórych udanych związków, w tym przynajmniej jednego, które przetrwało.

Na koniec zaapelowała do przyszłych uczestników, aby przed zgłoszeniem się do programu dokładnie przemyśleli swoje wartości oraz oczekiwania. "To nie jest przygoda; jest to jakaś deklaracja na życie" – przestrzegała, podkreślając wagę świadomego uczestnictwa w takich projektach.

Rozpad związku Damiana i Agnieszki stanowi doskonały przykład na to, jak skomplikowane mogą być relacje międzyludzkie, zwłaszcza pod presją medialną. Czy ich historia to tylko chwilowy związek z mediami, czy może lekcja dla innych par? Oceńcie sami!