Rozrywka

Deynn odpiera oskarżenia o hipokryzję: "Nie zamierzam zarabiać na dziecku!"

2024-11-17

Autor: Tomasz

Deynn, znana influencerka, i Daniel Majewski są jedną z najpopularniejszych par w polskim świecie mediów społecznościowych. Ich burzliwe relacje i doświadczenia zawodowe przyciągają wiele uwagi internautów i mediów. Po długim okresie kryzysu w związku, który niemal doprowadził do rozwodu, para zdecydowała się na terapię dla par. Dzięki temu udało im się zażegnać konflikty, a wkrótce po poprawie relacji ogłosili, że spodziewają się dziecka.

Deynn od kilku miesięcy dzieli się z fanami rosnącym brzuszkiem na swoich profilach społecznościowych. Jednak, w przeciwieństwie do wielu innych przyszłych mam, nie zamierza rezygnować z aktywności fizycznej. Jej podejście do treningów w ciąży przypomina popularność aktywności fizycznej między innymi Anna Lewandowską, chociaż wywołuje pewne kontrowersje wśród internautów. Lekarze jednak zapewniają, że odpowiednia aktywność w ciąży jest bezpieczna, pod warunkiem nie występowania medycznych przeciwwskazań.

Ostatnio Deynn spotkała się z krytyką, gdy jedna z internautek oskarżyła ją o hipokryzję. Kobieta zarzuciła Deynn, że chociaż zapowiedziała, że nie ma zamiaru monetyzować swojego stanu, to coraz bardziej angażuje się w zakupy związane z wyprawką dla dziecka. Odpowiadając na te zarzuty, influencerka zasłoniła się swoimi osobistymi finansami i przypomniała, że rzeczywiście finansuje zakupy z własnych środków, bez reklamowania „produktów marek”.

Deynn podkreśliła, że nie zamierza zarabiać na dziecku. "Nie zmienię zdania tylko dlatego, że jestem w ciąży. Moja decyzja jest nieodwołalna", oznajmiła. Dodała też, że od czasu ogłoszenia swojego stanu otrzymała wiele propozycji współpracy od firm związanych z parentingiem, ale wszystkie odrzuciła.

"Będę wszystko finansować sama. Uważam, że monetyzowanie ciąży mogłoby zaszkodzić mojemu wizerunkowi jako osoby autentycznej. Moje konto na Instagramie nie jest jedynie platformą reklamową. Wolę rozwijać własne marki" – stwierdziła Deynn.

Na koniec dodała: "Czuję się dumna, że mogę żyć w zgodzie z sobą i nie ulegać presji szybkich zysków". Jej postawa wywołuje mieszane uczucia, a opinie na temat jej podejścia do macierzyństwa i kariery wciąż się mnożą. Czy jej postawa zasługuje na pochwałę? Czas pokaże, a reakcje społeczności będą miały wpływ na przyszłe decyzje Deynn.