Ostatnie tygodnie przyniosły intensywne zainteresowanie osobą Pauliny Smaszcz, nie tylko dzięki jej uczestnictwu w programie "Królowej przetrwania", ale także licznym wywiadom, w których często odnosi się do swojego wcześniejszego małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim.

W jednym z występów w programie Kuby Wojewódzkiego, Smaszcz podjęła temat swoich relacji, deklarując, że największym błędem w jej życiu było otwarte pokazywanie swojego partnera. "Już nigdy nie pokażę swojego partnera, kochanka czy przyjaciela. Po 23 latach małżeństwa z Maciejem zrozumiałam, że dzielenie się życiem prywatnym publicznie przyniosło więcej szkód niż korzyści" - wyznała.

W programie "Dzień dobry TVN" Smaszcz poruszyła również temat hejtu, który dotyka wielu kobiet. Podkreśliła, że to często same kobiety narzucają sobie nawzajem stereotypy i krytykują się nawzajem. "Moje 26-letnie doświadczenie pokazuje, że kobietom brakuje wsparcia, czy to emocjonalnego, fizycznego czy nawet słownego uznania" - dodała. Zauważyła, że w społeczeństwie dużo negatywnych emocji wyrażanych przez kobiety dotyczy nie tylko relacji z mężczyznami, ale również z innymi kobietami.

Paulina skupiła się na potrzebie budowania empatii oraz wsparcia wśród kobiet. "Namawiajmy mężczyzn, aby doceniali kobiety i dawali im wsparcie. Słowa mają moc, więc powinny być pełne uznania i miłości" - apelowała. Jej słowa spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem, co rośnie w siłę w społeczeństwie, które pragnie zmiany w postrzeganiu roli kobiet.

Czy Paulina Smaszcz zacznie nowy rozdział swojego życia, ucząc się na błędach przeszłości? Czas pokaże, ale jej odważne deklaracje z pewnością inspirują wiele kobiet do refleksji nad własnymi relacjami.