Dlaczego Polacy mniej wspierają uchodźców? Zaskakujące wyniki badań społeczeństwa!
2024-12-15
Autor: Anna
Według najnowszych badań, Polacy wykazują umiarkowaną postawę prospołeczną, z preferencjami w wspieraniu najbliższych, takich jak rodzina, przyjaciele i sąsiedzi, zamiast uchodźców z Ukrainy czy osób spoza ich najbliższego otoczenia. Te kontrowersyjne wnioski przedstawione przez doktor Iwonę Nowakowską z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie rzucają nowe światło na empatię społeczną w Polsce.
Polacy w obliczu kryzysu: Jaka jest ich prawdziwa natura?
Badania wskazały, że Polacy są bardziej skłonni dzielić się swoimi zasobami z bliskimi niż z osobami budzącymi większe emocje, co może być zaskoczeniem dla wielu. Respondenci badania wykazywali gotowość oddania od 1,5 do 3 monet z 10 fikcyjnych, a na pomoc innym poświęciliby od 20 do 30 procent swojego wolnego czasu. Okazuje się, że sytuacja, w której muszą pomóc, odgrywa kluczową rolę w podejmowaniu takich decyzji.
Pomoc dla rodziny i przyjaciół jest więc na pierwszym miejscu, podczas gdy wsparcie dla uchodźców z Ukrainy spada na dalsze miejsce. Jeszcze bardziej wyraźne różnice w zauważalnej empatii dotyczą grup jak uchodźcy z Bliskiego Wschodu czy osoby zupełnie obce. Ten brak wsparcia dla globalnych organizacji charytatywnych jest kolejnym zagadnieniem, które wymaga dalszej refleksji w polskim społeczeństwie.
Ewolucyjne korzenie czy psychologiczne mechanizmy?
Doktor Nowakowska podkreśla, że hierarchia wsparcia opiera się na ewolucyjnych podstawach, w których przetrwanie najbliższych miało kluczowe znaczenie dla przetrwania genów. Mechanizm bliskości psychologicznej sprawia, że osoby oraz sprawy postrzegane jako emocjonalnie i geograficznie bliskie są dla nas bardziej istotne. Zaskakujący jest fakt, że Polacy wydają się chętniej dzielić swoim czasem, co może być pozytywnym sygnałem, że długoterminowe wsparcie przynosi większe efekty.
Czas w obliczu wojny w Ukrainie: Jak zmienia się postawa Polaków?
Na początku wojny w Ukrainie, Polacy wykazywali ogromne zaangażowanie, zarówno materialne, jak i czasowe. Narracje medialne oraz bliskość geograficzna skłaniały społeczeństwo do akcji. Jednak po kilku miesiącach to zaangażowanie zaczęło maleć, co potwierdza teorię deterioracji wsparcia społecznego, obserwowaną w wielu kryzysach. Ludzie zaczynają czuć zmęczenie pomocą i oczekują, że uchodźcy lub osoby w potrzebie znajdą inną pomoc lub się usamodzielnią. Mniejsza obecność problemu w mediach również wpływa na jego postrzeganą wagę.
Czy to już koniec solidarności Polaków?
Zastanówmy się, co sprawia, że Polacy są mniej skłonni do wsparcia uchodźców z Ukrainy. Czy to znudzenie mediów społecznymi dramatami? A może naturalne ludzkie tendencje do wycofywania się po początkowym huraganie empatii? To pytania, które powinniśmy sobie zadać, by lepiej zrozumieć złożoność polskiego społeczeństwa w obliczu kryzysów i ich długofalowych konsekwencji dla najsłabszych.