
Doda i Emil S. w obliczu bezprecedensowego skandalu: Prokuratura zajmuje 11 milionów złotych! Oto szokujące szczegóły ich rozmów!
2025-03-14
Autor: Andrzej
Doda i Emil S., którzy w 2018 roku stali się małżeństwem, postanowili połączyć swoje siły w branży filmowej. Ich wspólne projekty, takie jak "Pitbull. Ostatni pies" oraz "Dziewczyny z Dubaju", przyciągnęły wiele uwagi, ale już w 2019 roku pojawiły się doniesienia o problemach finansowych spółki Ent One Investments, którą założyli. Z informacji, jakie ujawnił "Puls Biznesu", wynika, że para została oskarżona o oszustwo związane z niewywiązywaniem się z zobowiązań wobec inwestorów.
Wkrótce potem zaczęło się egzekwowanie długów przez komornika. Zaskakujące było to, że wszystkie pieniądze z tej spółki trafiły do innej, maltańskiej firmy Ent One Studios, co prokuratura uznała za próbę oszustwa wierzycieli.
ZOBACZ: Czy Doda i Emil S. ukrywają majątek? Przekazali spółkę poszukiwanej kobiecie...
Nowe doniesienia sugerują, że prokuratura zabezpieczyła blisko 11 milionów złotych z majątku Dody i Emila na poczet roszczeń wierzycieli, w tym inwestorów filmowych.
Emil S. początkowo uniknął aresztu dzięki poręczeniu majątkowemu w wysokości 4 milionów złotych. Okazało się, że posłużył się zabezpieczeniem na nieruchomościach, które były wynajmowane pod sklepy Żabka, jednak formalnie nie były jego własnością. Zaskakujące jest, że spółka DE Properties nabyła te lokale za przeszło 4,2 miliona złotych, przy czym większość środków pochodziła od Ent One Studios.
W dochodzeniu ujawniono także rozmowy, w których Emil mówił do Dody o "małej żabce" i o tym, że chce jej oddać 1,5 miliona złotych. Te pieniądze znaleziono podczas przeszukania ich mieszkania, gdzie wykryto 1 167 500 złotych oraz 58 150 euro. Para twierdziła, że środki te to "oszczędności życia" Dody, ale prokuratura uznała te argumenty za niewiarygodne.
Doda stwierdziła, że nie spodziewała się, iż Emil mógłby coś jej ukraść, tłumacząc, że pieniądze były jej prywatne, a ona unikała wspólnych przestrzeni w mieszkaniu.
Prokuratura bada również mieszkanie zakupione przez parę, które po pół roku Doda darowała swojej matce. Przekazanie nieruchomości zostało uznane za pozorne, jako że Doda po rozwodzie pozostawała w niej na stałe. Zabezpieczono na niej hipotekę przymusową na kwotę 4 milionów złotych.
Warto przypomnieć, że prokuratura już wcześniej zabezpieczyła u Emila S. luksusowe dobra, w tym samochód BMW X6 oraz zegarki o wartości 700 tysięcy złotych. W lutym 2023 roku liczba zarzutów wobec niego zwiększyła się do niemal 100, w tym oszustwa finansowe i pranie pieniędzy, a całkowite straty szacowane są na 36,2 miliona złotych. Doda i Emil nie przyznają się do winy.
W miarę rozwoju sprawy, menedżer Dody wydał oświadczenie, w którym zarzucił mediom próbę linczowania artystki, podkreślając, że Doda w całym biznesie odpowiadała tylko za twórczą część produkcji filmowych, a nie za finanse.