Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, wyraził optymizm dotyczący zmiany podejścia Stanów Zjednoczonych pod przywództwem Donalda Trumpa. "Mamy nadzieję, że nasi sojusznicy w Ameryce dostrzegają, kto pragnie pokoju, a kto eskaluje konflikt. Ukraina zgodziła się bezwarunkowo na zawieszenie broni, podczas gdy Rosja, a konkretnie Władimir Putin, stawia nieuzasadnione warunki" — dodał.

Sikorski podkreślił, że kluczowym elementem w rozwiązaniu konfliktu będzie wywarcie większej presji na Kreml. "Mamy nadzieję, że Rosja ostatecznie zgodzi się na ustępstwa, a jeśli nie, to prezydent Trump powinien podjąć odpowiednie kroki, aby zmusić Putina do negocjacji" — zaznaczył.

W kontekście wzmacniania europejskich zdolności obronnych, minister Sikorski odniósł się do inicjatywy 'ReArm Europe' oraz tzw. białej księgi, które powinny stanowić skuteczną mapę drogową dla państw członkowskich w zwiększaniu inwestycji w obronność. "Naszym wspólnym celem powinno być odbudowanie europejskiej architektury bezpieczeństwa, co przyczyni się do długoterminowego zredukowania ryzyka wojny. Nasza gotowość powinna działać odstraszająco, podczas gdy słabość może zachęcać agresora do eskalacji" — powiedział Sikorski.

W obliczu globalnych napięć związanych z wojną w Ukrainie, decyzje podejmowane przez Stany Zjednoczone nabierają nowego znaczenia. Czy Donald Trump, ponownie obejmując fotel prezydenta, zdecyduje się na bardziej zdecydowane działania na rzecz pokoju? Zdaniem ekspertów, takie podejście mogłoby znacząco wpłynąć na sytuację nie tylko w Europie, ale i w całym świecie.