W środę premier Donald Tusk spotkał się z estońskim premierem Kristenem Michalem. Podczas rozmów omówili temat bezpieczeństwa w regionie oraz wsparcia dla Ukrainy, które stało się kluczowe w obliczu ciągłego zagrożenia ze strony Rosji.

Tusk podkreślił znaczenie wymiany informacji dotyczących sytuacji w Estonii, Polsce i całej Europie, zwłaszcza w kontekście trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej. "Dziękuję za najnowsze informacje z Kijowa. Pana Premiera wizytował wczoraj naszych ukraińskich przyjaciół" – powiedział Tusk, wskazując na rosnącą współpracę między krajami.

Premier Tusk ujawnił również swoje plany dotyczące przyszłych działań. "Nie odpuścimy", zapewnił, jednocześnie odnosząc się do wyborów w Rumunii i zamierzając podjąć kroki w celu ochrony mediów w Polsce przed wrogim przejęciem.

"Chcielibyśmy zabezpieczyć nasze państwa oraz Unię Europejską przed ingerencją w procesy wyborcze czy próby wpływania na działalność naszych mediów. Podjąłem decyzję, która przybierze formę rozporządzenia Rady Ministrów i zostanie przyjęta w przyszłym tygodniu. Zostaną dodane do listy firm strategicznych, które będą objęte szczególną ochroną" – wyjaśnił Tusk.

Polityk potwierdził istnienie obaw dotyczących zainteresowania podmiotów wschodnich ewentualnym przejęciem mediów w Polsce. "To poważna sprawa. Nie pozwolimy, by wrogie państwa bezczelnie ingerowały w nasze życie, gospodarkę czy demokrację, tak jak miało to miejsce w Mołdawii i Rumunii" – dodał Tusk.

W kontekście tej wizyty i podejmowanych działań, znaczenie międzynarodowej współpracy oraz solidarności w obliczu zagrożenia staje się kluczowe. Tusk i jego estoński odpowiednik zapowiedzieli, że będą kontynuować wspólne wysiłki na rzecz stabilizacji regionu oraz wsparcia Ukrainy w trudnych czasach.