Kraj

Dramatyczne wydarzenia w Sejmie! Policja przekaże byłego szefa ABW do Straży Marszałkowskiej!

2024-11-30

Autor: Piotr

Członkowie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa przyznają, że intensywne przygotowania do poniedziałkowego przesłuchania byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra Pogonowskiego trwają w najlepsze. Po trzykrotnym niestawieniu się świadka przed komisją, sąd zdecydował o nałożeniu kary 3000 zł oraz o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do przesłuchania.

Obowiązki związane z doprowadzeniem spoczywają na policji, jednak w ostatnich dniach miały miejsce techniczne rozmowy między przedstawicielami policji a Strażą Marszałkowską, która zgodnie z przepisami ostrożnie sprawuje porządek na terenie Sejmu.

„To bezprecedensowa sytuacja w historii polskiego Sejmu” – zdradził jeden z członków komisji w rozmowie z WP. Policja ma przekazać świadka funkcjonariuszom Straży, a ci będą odpowiedzialni za jego doprowadzenie.

Informacje uzyskane przez dziennikarzy wskazują, że Piotr Pogonowski nie zamierza unikać konfrontacji z komisją, a wręcz przeciwnie – ma stawić się w towarzystwie swojego pełnomocnika. Komisja zwróciła się do premiera o zwolnienie Pogonowskiego z tajemnic klauzulowanych, na co zgodę wyraził Donald Tusk. Politycy spodziewają się, że Pogonowski spróbuje bronić się przed komisją, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który podważa legalność działania komisji.

Pogonowski w swoim oświadczeniu podkreślił, że każda z jego trzech nieobecności była usprawiedliwiona, powołując się na wspomniane orzeczenie. Przypomniał, że nie tylko członkowie rządzącej koalicji, ale i politycy opozycji głosowali za powołaniem komisji.

„Komisja nie może funkcjonować w oparciu o uchwałę Sejmu. Wyrok TK ma również moc obowiązującą dla sądów oraz wszystkich obywateli” – argumentował były szef ABW.

Europoseł Krzysztof Brejza, który był podsłuchiwany przez Pegasusa, odniósł się do możliwości uników ze strony Pogonowskiego, mówiąc: „To typowe dla polityków PiS, którzy obawiają się konfrontacji z prawdą. Przypominam sobie, jak Ziobro niszczył dowody w sprawach, które go dotyczyły. Te działania pokazują strach tej ekipy przed odpowiedzialnością.”

Dodatkowo, na 3 grudnia zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej, która ma rozpatrzyć wniosek o przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry do komisji śledczej. Również on unikał dotychczas stawienia się na wezwania komisji. Przewodniczący komisji, Jarosław Urbaniak, wyraził nadzieję na obecność Ziobry podczas wtorkowego posiedzenia.

Michał Wójcik, jeden z bliskich współpracowników Ziobry, zasugerował, że były minister sprawiedliwości może wrócić do politycznej aktywności już w grudniu, choć nie podał konkretnych dat. W obliczu zbliżających się przesłuchań, jedno jest pewne: sytuacja w polskiej polityce staje się coraz bardziej napięta!