Środa na moskiewskiej giełdzie przyniosła nieoczekiwane załamanie kursu rubla, który spadł o 3,43 proc. w stosunku do juana, osiągając poziom 14,9572 rubla. To najsilniejsze jednodniowe osłabienie rosyjskiej waluty wobec chińskiej waluty od wielu miesięcy, co stawia przed Rosją poważne przeszkody ekonomiczne.

W ciągu ostatniego roku kurs CNY/RUB wzrósł z 11,4061 do 14,9572, co oznacza spadek wartości rubla o ponad 21 proc. Wyprzedaż rubla stała się jeszcze bardziej intensywna w ostatnim kwartale, gdy osiągnęliśmy nowe, niższe poziomy.

Co ważne, w środę rubel osiągnął najniższy poziom od początku inwazji na Ukrainę, spadając do 105 rubli za dolara amerykańskiego. Przyczyną tak drastycznego osłabienia waluty były nowe sankcje nałożone na Gazprombank oraz rosnące napięcia w relacjach między Rosją a krajami zachodnimi.

Obecny kryzys jest wynikiem fundamentalnych zmian w polityce walutowej Rosji. Działania Banku Rosji z czerwca 2024 roku, które ogłosiły, że kurs juana ma wyznaczać trend dla innych walut, miały na celu zredukowanie zależności od dolara i euro. Zgodnie z informacjami, juan w lutym przekroczył 54 proc. udziału w obrotach na moskiewskiej giełdzie, stając się dominantą.

Jednocześnie Bank Rosji zwraca uwagę na wzrastającą rolę rynku pozagiełdowego, gdzie transakcje walutowe są dokonywane między bankami i klientami z przyjaznych krajów. Co więcej, dzięki rosnącym cenom surowców energetycznych, rosyjska gospodarka nadal generuje znaczące przychody walutowe, mimo złożonej sytuacji geopolitycznej.

Jednak eksperci ostrożnie oceniają przyszłość rubla, wskazując na jego poważną presję sprzedaży oraz możliwość dalszego osłabienia wobec juana. W świetle rosnących sankcji oraz niepewności na globalnych rynkach, przyszłość rosyjskiej waluty rysuje się w ciemnych barwach.