Polska bis, trójpaństwo czy szara strefa. Co czeka Ukrainę?
2024-11-27
Autor: Piotr
Kluczem do polskiego sukcesu było przystąpienie do NATO oraz Unii Europejskiej, co w przypadku Ukrainy wydaje się odległe. Kluczowe z perspektywy Kijowa w przypadku ewentualnego rozejmu są gwarancje bezpieczeństwa. Jeśli będą one słabe i ograniczą się do samego zapisu, wizja "Polski bis" może być trudna do osiągnięcia. Jednakże, gdyby gwarantem bezpieczeństwa miały zostać wojska NATO, na przykład z Francji czy Wielkiej Brytanii, można sobie wyobrazić stabilniejszy pokój w Ukrainie. To mogłoby przyciągnąć zachodnie inwestycje, a uchodźcy zaczęliby stopniowo wracać do swojego kraju.
Niemniej jednak, zagrożenie nowym atakiem ze strony Rosji pozostaje realne. Mimo to, kraj może się rozwijać. Im bardziej zaawansowany rozwój, tym silniejsza perspektywa przystąpienia do NATO i Unii.
Rozbiór Ukrainy
Jak donoszą nieoficjalne źródła z agencji Interfax-Ukraina, Rosja planuje w rozmowach z Donaldem Trumpem kusić go wizją rozbioru Ukrainy. Rosja chciałaby, aby jedna trzecia Ukrainy stała się "nowymi regionami Rosji", podczas gdy wschodnia część z Kijowem miałaby przekształcić się w "prorosyjską formację państwową". Los trzeciej, zachodniej części kraju miałby zależeć od decyzji Rosji i sąsiednich państw, jak Węgry, Polska i Rumunia.
Plan ten budzi poważne wątpliwości — Ukraina na pewno się na to nie zgodzi, podobnie jak państwa zachodnie. Eksperci wskazują, że to w dużej mierze propaganda oraz próba badania reakcji Zachodu. Jednakże, ignorowanie tego "planu" byłoby błędem. Władimir Putin może być przekonany, że jego armia odnosi sukcesy na froncie, co może skłonić go do podjęcia bardziej asertywnych działań dyplomatycznych.
Czynnikiem kluczowym w tej sytuacji będzie reakcja Zachodu. Warto zauważyć, że Ukraina wciąż kontroluje część rosyjskiego obwodu kurskiego. Utrzymanie tego terytorium znacznie poprawiłoby jej pozycję negocjacyjną.
Państwo wiecznej wojny
Zachód zastanawia się, czy Putin zamierza w ogóle zasiąść do rozmów zmierzających do zakończenia wojny. Wydaje się, że Kreml wysyła sprzeczne sygnały, które mogą sugerować, że jest skłonny do rozmów, ale może to być tylko kolejny blef.
Negocjacje mogą nie dojść do skutku, a determinacja Donalda Trumpa może nie wystarczyć, by zmienić podejście Kremla. Jest też prawdopodobne, że Rosja będzie brała udział w rozmowach, ale tylko w celu udowodnienia swojej dobrej woli. Tak więc, takie negocjacje mogą skończyć się bez rezultatu. Co więcej, Trump już wysyła sygnały, że może rozważyć dalsze wsparcie militarne dla Ukrainy.
Scenariusz państwa wiecznej wojny nie jest korzystny dla Ukrainy, ponieważ Rosja dysponuje znacznie większymi zasobami. Jednak rosyjska sytuacja również nie jest różowa - zmaga się z problemami gospodarczymi i rosnącą inflacją. Długotrwała wojna niekoniecznie działa na korzyść Moskwy, a w takich okolicznościach Zachód raczej nie osłabi sankcji, które są dla Rosji istotne.
Nie można jednak wykluczyć, że nad Ukrainą nadciąga mrok, w którym część kraju rozwija się, podczas gdy inna staje się szarą strefą wiecznej wojny. Istnieje również prawdopodobieństwo, że ewentualny rozbiór Ukrainy — nawet w trochę korzystniejszej wersji dla Kremla — miałby charakter krótkoterminowy i może zrodzić nowe ambicje Rosji, mające na celu pełne przejęcie Ukrainy.