Drony na niebie nad kluczowymi bazami lotniczymi w Zjednoczonym Królestwie: Co tak naprawdę się dzieje?
2024-12-08
Autor: Anna
Nieautoryzowane loty bezzałogowych statków powietrznych (BSP) wywołują coraz większe zaniepokojenie wokół strategicznych baz sił zbrojnych w Zjednoczonym Królestwie. W sprawie tej zareagowały władze brytyjskie, które postanowiły wzmocnić bezpieczeństwo, dyslokując dodatkowych sześćdziesiąt osób personelu do ochrony zagrożonych lokalizacji. Brytyjskie źródła, takie jak „The Times”, informują o możliwości wysłania przez Wielką Brytanię amerykańskiego systemu ochrony przed dronami – ORCUS – do bazy RAF Lakenheath, RAF Mildenhall, RAF Feltwell oraz RAF Fairford. To właśnie w tych miejscach stacjonują kluczowe jednostki, takie jak F-15 Strike Eagle i nowoczesne F-35, które mają ogromne znaczenie dla zdolności operacyjnych USA w Europie.
Zidentyfikowane działania wokół baz mogą być interpretowane jako forma nękania przeciwnika, badającego zdolności anglo-amerykańskich sił powietrznych do prowadzenia operacji w trudnych warunkach. Sytuacja staje się poważniejsza biorąc pod uwagę, że mniej więcej w tym samym czasie, podobne nieautoryzowane loty odnotowano w pobliżu bazy lotniczej Langley w Wirginii w USA.
W obliczu tej sytuacji amerykański urzędnik zaznaczył, że nie jest to zajęcie hobbystów, a działania mające na celu wprowadzenie zamętu w działalności lotniczej. Co istotne, obecność BSP może wiązać się z przypadkiem rosyjskiego wywiadu, szukającego możliwości zakłócania operacyjnych działań zachodnich sił zbrojnych na terenie Zjednoczonego Królestwa. Niestety, podobne zakłócenia mogą wpływać na szerszy obraz bezpieczeństwa międzynarodowego, zwłaszcza w kontekście rosnących napięć geopolitycznych.
Co więcej, powinno się zauważyć, że Zjednoczone Królestwo od czasów zimnej wojny pełni rolę sojuszniczą, a nieustanne zagrożenie ze strony nieautoryzowanych BSP stawia nowe wymagania wobec procedur bezpieczeństwa. Polityka dotycząca ochrony baz oraz infrastruktury wojskowej powinna być skorelowana z innymi krajami NATO, w tym Polską oraz Rumunią, gdzie obie te nacje zainwestowały w rozwój infrastruktury wojskowej.
Nie można zapominać, że zagrożenie przychodzi nie tylko z powietrza. Ostatnie wydarzenia związane z HMS Queen Elizabeth w Hamburgu, który również stał się celem dla dronów, pokazują, że porty i infrastruktura cywilna są równie narażone na ataki. Niemieckie wojsko wysłało system antydronowy w odpowiedzi na te wydarzenia, uznając, że obecność BSP w obszarze portów to nowa rzeczywistość, z którą muszą się zmierzyć.
Podsumowując, obecność dronów wokół kluczowych baz lotniczych to złożony problem, który wymaga natychmiastowych działań. Rozwój technologii BSP sprawia, że stają się one coraz bardziej dostępne i mogą być wykorzystywane zarówno przez hobbystów, jak i potencjalnych przeciwników. W kontekście bieżącej sytuacji międzynarodowej, odbudowa procedur bezpieczeństwa i inwestycje w technologię antydronową stają się kluczowe dla zapewnienia ochrony nie tylko baz wojskowych, ale także całej infrastruktury krytycznej związanej z obronnością.