Dynamiczny rynek wtórny mieszkań: Czy zauważamy ożywienie bez wsparcia rządowego?
2024-11-20
Autor: Piotr
Ceny mieszkań na wtórnym rynku w Polsce w październiku 2023 roku pozostały stabilne, niosąc ze sobą wiele ciekawych analiz. W Warszawie średni koszt za metr kwadratowy wynosi około 18,8 tys. zł, podczas gdy w Krakowie to 16,8 tys. zł, w Gdańsku 15,8 tys. zł, a we Wrocławiu 13,6 tys. zł. W Poznaniu ceny kształtują się na poziomie 11,7 tys. zł, z kolei w Katowicach i Łodzi średnie wartości spadają poniżej 10 tys. zł za metr kwadratowy, wynosząc odpowiednio 9,4 tys. zł i 8,7 tys. zł.
W zestawieniu z wrześniem, największe zmiany zauważalne były w Poznaniu i Katowicach, gdzie ceny mieszkań spadły o 1%. Z kolei w ciągu ostatniego roku, Katowice zarejestrowały najwyższy wzrost – 16%, podczas gdy w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu wzrost wyniósł od 10 do 12%. Najmniejszy przyrost odnotowano w Łodzi oraz Gdańsku, które podskoczyły o 8-9%.
Interesujące są również ceny mieszkań na mniej rozwiniętych rynkach. W Gdyni średnia cena za metr kwadratowy to 14,5 tys. zł, a w Rzeszowie, Lublinie i Białymstoku ceny kształtują się na poziomie 10-11 tys. zł. Dla tych, którzy poszukują niższych cen, najtańsze oferty można znaleźć w Bytomiu, Włocławku, Rudzie Śląskiej i Zabrzu, gdzie m² kosztuje poniżej 6 tys. zł.
W porównaniu do września, największy styczniowy wzrost zanotowano w Płocku (+3%), podczas gdy największy spadek wystąpił w Bytomiu (-3%). W skali rocznej najwyższe podwyżki cen mieszkań miały miejsce w Płocku (+16,5%), Lublinie, Gliwicach i Tychach (+15%), natomiast najmniejszy wzrost w Koszalinie (+1%) oraz Legnicy i Bytomiu (+5%).
Z punktu widzenia popytu, na wtórnym rynku mieszkań wciąż jest wiele interesujących ofert. Dane z serwisu Otodom wskazują, że liczba ogłoszeń w ostatnim roku zwiększyła się na większości rynków, z wyjątkiem Tarnowa (-6,5%) i Bydgoszczy (-1,5%). W Krakowie i Warszawie oferta wzrosła o ponad 70%, w Poznaniu i Wrocławiu o ponad 55%, a w Łodzi o około 45%.
Na mniejszych rynkach, takich jak Kalisz, Płock i Bielsko-Biała, liczba ogłoszeń zwiększyła się w niektórych przypadkach nawet o 106%. Największy wzrost ogłoszeń dotyczy mieszkań w przedziale 5-8 tys. zł za m², co świadczy o różnorodności ofert dostępnych dla kupujących.
Ogromnym zaskoczeniem jest wzrost zainteresowania mieszkań z rynku wtórnego, co może sygnalizować przełamanie impasu ze strony kupujących. Według analizy Otodom, liczba wyszukiwań mieszkań wzrosła w miastach takich jak Łódź, Bielsko-Biała, Olsztyn i Zielona Góra, z czego w miejscowościach jak Koszalin i Włocławek zainteresowanie wzrosło nawet o 72%.
Czyżby inwestorzy przestali czekać na rządową pomoc w postaci kredytów hipotecznych? Większa liczba zapytań związanych z zakupem mieszkańową rynku wtórnego wskazuje na ożywienie, które może być efektem zakończonego oczekiwania na nowy program wsparcia kredytobiorców. Dane z Biura Informacji Kredytowej potwierdzają ten trend – w październiku złożono o ponad 20% więcej wniosków kredytowych niż w miesiącu poprzednim. Te zmiany sugerują, że potencjalni nabywcy znowu czują się pewni na rynku nieruchomości.