W programie "Gość Wydarzeń" na Polsat News, posłanki Karina Bosak z Konfederacji i Dorota Łoboda z Koalicji Obywatelskiej dyskutowały nad wprowadzeniem edukacji zdrowotnej do szkół.

Bosak podkreśliła, że nie powinno to być przedmiotem obowiązkowym, wskazując na obawy rodziców dotyczące kontrowersyjnych treści. Uważa, że dzieci w wieku 10 lat powinny skupić się na innych kwestiach, zamiast na edukacji seksualnej.

Z drugiej strony, Łoboda argumentowała, że edukacja zdrowotna, w tym seksualna, jest niezbędna, aby wspierać dzieci w radzeniu sobie z zagrożeniami i dbać o ich zdrowie. Zwróciła uwagę na wyniki badań, które pokazują, że 88% rodziców uważa, iż edukacja seksualna powinna być częścią programu nauczania.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej zaznaczyła, że nie można oddzielać zdrowia seksualnego od ogólnego zdrowia psychicznego i fizycznego dziecka. Podkreśliła, że nowa ustawa nie sprowadza się do promocji kontrowersyjnych kwestii, a jej celem jest dostarczenie dzieciom rzetelnej wiedzy o granicach i sposobach szukania pomocy w trudnych sytuacjach.

Bosak obawiała się jednak, że wprowadzenie takich zajęć mogłoby wywołać protesty rodziców, powołując się na przypadki z krajów zachodnich, gdzie rodziny decydują się na edukację domową z obawy przed kontrowersyjnymi tematami w szkołach.

W debacie pojawiła się również kwestia, jak edukacja zdrowotna mogłaby być dostosowana do poziomu rozwoju dzieci. Łoboda uspokoiła, że wiedza ta miałaby być dostosowana do etapu życia, w którym znajduje się dziecko, a edukacja seksualna nie będzie oceniana w kontekście moralnym.

Edukacja zdrowotna w szkołach to temat, który budzi zainteresowanie w całym kraju. Chociaż wielu rodziców popiera ideę wprowadzenia tych zajęć, istnieją też liczne głosy sprzeciwu. Jakie będą dalsze losy debaty na ten temat? Czy rodzice zdecydują się na protesty, czy też porozumieją się w tej kwestii? Będziemy na bieżąco śledzić rozwój sytuacji.