Elektryczność na polskich drogach: Emeryci zamiast młodych? Nieoczekiwane wyniki!
2024-12-16
Autor: Michał
W Polsce następuje kryzys na rynku samochodów elektrycznych, szczególnie po zawieszeniu naboru wniosków w programie 'Mój Elektryk'. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że w listopadzie zarejestrowano jedynie 1181 elektrycznych aut osobowych, co oznacza spadek o 37% w porównaniu do wcześniejszego roku. Przez cały rok rynek ten skurczył się o 3,5%, mimo że ogólna sprzedaż nowych samochodów wzrosła o 14,5%.
Nowa edycja programu 'Mój Elektryk 2.0' będzie skierowana jedynie do osób prywatnych oraz tych prowadzących indywidualną działalność gospodarczą. To oznacza, że duże przedsiębiorstwa, które w zeszłym roku zarejestrowały 87% wszystkich elektryków, nie będą mogły skorzystać z dopłat, które mogą wynieść nawet 40 tys. zł.
Z danych Santander Consumer Bank wynika, że Polacy wciąż nie są przekonani do samochodów elektrycznych. Zaledwie 20% kupujących planuje zakup nowego samochodu spalinowego, a większość (ponad 55%) skłania się do wyboru aut używanych. Interesujący jest jednak fakt, że najwyższy odsetek osób, które rozważają zakup elektryka, to osoby powyżej 60. roku życia; aż 17% z nich jest gotowych na taki krok.
Joanna Solecka, Dyrektorka Sprzedaży z Santander Consumer Multirent, zauważa, że potencjalni nabywcy w wieku 50-59 lat w ogóle nie planują zakupu elektryków, podczas gdy emeryci wykazują większe zainteresowanie. Częściowo może być to spowodowane brakiem codziennych dojazdów do pracy oraz większą swobodą w użytkowaniu elektrycznych nabytków, co pozwala na korzystanie z publicznych ładowarek w dogodnych momentach.
Program 'Mój Elektryk 2.0' przewiduje dopłaty w wysokości 18 750 zł, z możliwością zwiększenia tej kwoty do 40 000 zł za zezwolenie na zezłomowanie starego pojazdu. Wydaje się, że te kwoty mogą przyczynić się do obniżenia cen elektryków i uczynić je bardziej dostępnymi dla przeciętnego Polaka. Jednak według badań Santander, 31% społeczeństwa planuje przeznaczyć na zakup samochodu od 20 do 50 tys. zł, co pozostaje daleko od cen nowych modeli elektrycznych.
Kto więc szuka elektryków? Otóż emeryci wykazują największą gotowość do zakupu, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę stereotypy dotyczące tej grupy wiekowej. Dla porównania, tylko 7% młodych kierowców (w wieku 18-29) rozważa zakup elektryka. Mimo że dużo osób w Polsce jest zainteresowanych ekologicznymi samochodami, wciąż pozostaje wiele przeszkód finansowych, które mogą hamować rozwój elektromobilności. Jakie będą przyszłe losy elektryków w naszym kraju? Tylko czas pokaże!