Rzeczniczka Białego Domu w mediach społecznościowych skomentowała niedawne spekulacje na temat możliwego odejścia Elona Muska ze stanowiska w Departamencie Efektywności Rządowej (DOGE). Zapewniła, że to akt odwagi i geniuszu Muska, które przynosi innowacyjne rozwiązania dla rządu USA.

Karoline Leavitt obaliła doniesienia Politico, nazywając je "fałszywymi" i "wyssanymi z palca". Podkreśliła, że Musk sam powiedział, iż pozostanie w DOGE tak długo, jak będzie to konieczne, a zakończenie jego pracy nastąpi tylko w momencie, gdy uzna to za stosowne.

Warto dodać, że w ostatnim czasie Elon Musk był częstym gościem w Białym Domu, gdzie brał udział w kluczowych rozmowach dotyczących kwestii technologicznych i związanych ze sztuczną inteligencją. Jednocześnie prezydent Trump posiada ogromne zaufanie do przedsiębiorcy, sądząc, że jego wizjonerskie podejście przyczyni się do poprawy jakości życia obywateli.

Według źródeł zbliżonych do administracji, Trump wyraził zadowolenie z dotychczasowych osiągnięć Muska w rządzie, ale zauważył, że jego „powroty do biznesu” są tylko kwestią czasu. "Elon ma swoje firmy, które wymagają jego uwagi, więc w końcu wróci do swojego prawdziwego powołania" – dodał prezydent.

Przy tym warto zauważyć, że Musk odgrywa kluczową rolę w rozwijaniu technologii związanych z energią odnawialną oraz eksploracją kosmosu, co czyni go nie tylko wpływowym biznesmenem, ale i istotnym graczem w globalnej polityce energetycznej.

Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój sytuacji, nie możemy jeszcze mówić o definitywnym zakończeniu tej współpracy. Czy Elon Musk rzeczywiście opuści Biały Dom? Czas pokaże, ale fani i obserwatorzy świata technologii trzymają rękę na pulsie!