Donald Trump postanowił wyznaczyć Elona Muska oraz Viveka Ramaswamy'ego do kierowania nowo utworzonym departamentem efektywności rządu. Głównym celem tego ministerstwa ma być uproszczenie przepisów i walka z biurokracją, co może przynieść wiele korzyści amerykańskiemu przemysłowi technologicznemu, szczególnie Tesli.

Głównym punktem dyskusji są federalne ramy regulacyjne dotyczące pojazdów autonomicznych, które mają szansę stać się jednym z kluczowych priorytetów departamentu transportu USA. Jeżeli rząd przyjmie korzystne regulacje, Musk, jako pionier w dziedzinie technologii autonomicznych, zyska ogromną przewagę konkurencyjną.

„Miliarder skorzysta na bliskich relacjach z Donaldem Trumpem, a wprowadzenie odpowiednich regulacji dotyczących autonomicznych pojazdów byłoby dużym krokiem naprzód dla Tesli, która od lat zapowiada wprowadzenie w pełni samojezdnych pojazdów, ale dotychczas nie udało się jej dostarczyć auta zdolnego do jazdy bez kierowcy” — komentuje CNBC.

Długoterminową wizją Muska są autonomiczne taksówki znane jako "robotaxi", które mogą przewozić pasażerów bez potrzeby nadzoru ze strony kierowcy. W zeszłym miesiącu Tesla zaprezentowała długo oczekiwany samochód koncepcyjny o nazwie „Cybercab”, co stało się sensacją w branży motoryzacyjnej.

Jednak nie tylko regulacje mogą sprzyjać Tesla. Ogromny sukces firmy, której wartość przekracza bilion dolarów, przyciągają również inwestycje i zainteresowanie ze strony wielu gigantów technologicznych. Elon Musk, po wynikach wyborów w USA, już zdążył zarobić na giełdzie kolosalne sumy, a jego wizje przyszłości mogą jeszcze się bardziej spełnić, jeśli rząd zrealizuje jego ambitne plany.