W ostatnim czasie temat potencjalnego przejęcia stacji MSNBC przez Elona Muska wzbudza niebywałe emocje wśród komentatorów i fanów. Joe Rogan, popularny podcaster i sojusznik polityczny amerykańskiego prezydenta elekta, zasugerował, że jeśli Muskowi uda się to przejęcie, chciałby zająć miejsce Rachael Maddow oraz "mówić te same kłamstwa", co aktualna prowadząca.

W tym samym tonie wypowiedział się Donald Trump Jr., który dodał, że planuje "naśladować Lawrence'a O'Donnella bez kastracji" — co jest ukłonem w stronę rywalizującego prezentera, znanego z krytyki Trumpa.

Elon Musk, wielokrotnie krytykując MSNBC, nazwał stację "infantylną propagandą". Niedawno jednak na jego koncie na platformie X (dawniej Twitter) pojawiły się wpisy, które mogą sugerować poważne plany przejęcia kanału. Jak donosi CNN, Brian Roberts, prezydent Comcast, ogłosił przeniesienie MSNBC oraz kilku innych kanałów kablowych do nowej spółki – SpinCo, która planuje zająć się wyłącznie mediami kablowymi.

"Z niecierpliwością czekamy na planowany podział naszych sieci kablowych, który stworzy nową firmę dla naszych akcjonariuszy – żadne z tych aktywów nie jest na sprzedaż" – stwierdziła rzeczniczka Comcast, co wywołało jeszcze więcej spekulacji o przyszłości MSNBC.

Sytuacja nie jest przypadkowa, biorąc pod uwagę, że Donald Trump nieustannie prowadzi wojnę z mainstreamowymi mediami, pozywając stacje takie jak CBS za "spreparowanie" wywiadu z Kamalą Harris oraz oskarżając inne, w tym CNN, "The Washington Post" i "The New York Times", o zniesławienie. Trump zdołał jednak przegrać wszystkie te sprawy, co pokazuje, jak skomplikowane są relacje między politykami a mediami.

Wszyscy z niecierpliwością czekają na rozwój tej sprawy, co może mieć ogromny wpływ na amerykański krajobraz medialny w nadchodzących miesiącach. Czy Musk rzeczywiście stanie się właścicielem MSNBC? A jeśli tak, jakie zmiany może wprowadzić? Obserwujcie nas, aby być na bieżąco!