Podczas konferencji prasowej w Paryżu Donald Tusk ogłosił, że spotkał się w cztery oczy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Rozmowy dotyczyły nie tylko bieżącej sytuacji na Ukrainie, ale także bilateralnych relacji Polski i Francji.

Tusk ujawnił, że traktat między Polską a Francją jest już na finiszu i niedługo powinien zostać podpisany. - "Finalizujemy traktat, który może stać się przełomowy w zakresie wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa między naszymi krajami" - zaznaczył premier, dodając, że na razie nie może ujawniać szczegółów tej umowy.

- "To jest kolejny krok w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa w Europie, co jest kluczowe dla Polski" - dodał Tusk. Szef rządu podkreślił, że polska wizja bezpieczeństwa w pełni koresponduje z polityką Unii Europejskiej oraz NATO.

Niedawno minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił o konieczności dopracowania szczegółów tego traktatu. Podkreślał, że nowa umowa może stać się istotnym impulsem dla relacji polsko-francuskich, a jej finalizacja planowana jest na najbliższe miesiące.

Na spotkaniu w Paryżu obecnych było około 30 przedstawicieli państw oraz rządów, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który również odbył rozmowy z Macronem. Wśród uczestników znaleźli się także kluczowi liderzy, tacy jak sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Dzięki temu traktatowi Polska może zyskać jeszcze silniejszą pozycję w europejskiej architekturze bezpieczeństwa, co jest szczególnie istotne w kontekście trwających napięć w regionie. Czy Polska rzeczywiście stanie się jednym z głównych graczy w tej geopolitycznej układance? Trzymamy kciuki za dalszy rozwój wydarzeń!