Podczas debaty generalnej 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył Izrael o ludobójstwo w Strefie Gazy, wzywając społeczność międzynarodową do zatrzymania "okrucieństwa i barbarzyństwa" na Bliskim Wschodzie.

W mocnym wystąpieniu, Erdogan podkreślił: – Tak jak Hitler został powstrzymany przez sojusz ludzkości 70 lat temu, tak Netanjahu i jego siatka morderców muszą zostać powstrzymani przez sojusz ludzkości. Prezydent wytknął Organizacji Narodów Zjednoczonych, że nie wypełnia swojej podstawowej misji, jaką jest zapobieganie konfliktom oraz utrzymywanie pokoju.

Erdogan zaapelował o pomoc w obliczu tragicznych wydarzeń od ataku Hamasu na Izrael, do którego doszło 7 października 2023 r. – Twierdzi, że od tego czasu zabito ponad 41 tysięcy Palestyńczyków, z czego 17 tysięcy to dzieci. Wskazał na nagranie, które obiegło media społecznościowe, pokazujące izraelskich żołnierzy zrzucających ciała z dachu budynku. – Już nie tylko dzieci giną w Gazie. System ONZ również umiera, umiera prawda. Wartości, które rzekomo broni Zachód, jedne po drugiej umierają, a nadzieje ludzkości na życie w bardziej sprawiedliwym świecie gasną. – Alarmował Erdogan, podkreślając, jak pilne jest działania Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Prezydent Turcji skrytykował także politykę Stanów Zjednoczonych w regionie. Mówiąc po Joe Bidenie, stwierdził: — Ci, którzy rzekomo pracują nad zawieszeniem broni, nadal wysyłają broń i amunicję do Izraela, umożliwiając mu kontynuację masakry. Erdogan zaapelował do krajów wspierających Izrael o uznanie państwa palestyńskiego w trybie pilnym.

W obliczu zapalnej sytuacji w regionie, krytyka Erdogana skierowana przeciwko polityce międzynarodowej budzi wiele emocji i może mieć poważne konsekwencje. Czy społeczność międzynarodowa uruchomi działania na rzecz pokoju, czy będziemy świadkami kolejnych tragedii w Gazie? To pytanie pozostaje otwarte w obliczu rosnących napięć.