Lotnisko Gatwick pod Londynem z powodu incydentu związanego z bezpieczeństwem ewakuowało dużą część jednego z terminali. W piątek agencja Reuters, powołując się na władze lotniska, poinformowała, że ewakuacja była niezbędna w celu przeprowadzenia działań służb. Brytyjska policja wysłała na miejsce grupę saperów po tym, jak w bagażu znaleziono podejrzany przedmiot.

Na miejscu utworzono kordon bezpieczeństwa, a policja zaapelowała do osób przebywających w okolicy, aby nie zbliżały się do terminala. Sytuacja ta spowodowała znaczące utrudnienia w ruchu drogowym wokół lotniska. Wstrzymano ruch pociągów, co oznacza, że pociągi nie zatrzymują się na stacji Gatwick Airport do odwołania. Policja zaleciła kierowcom, aby unikali okolicy lotniska, a pasażerom doradzono przełożenie lotów na późniejsze terminy.

Inny incydent miał miejsce w piątek, gdy w pobliżu ambasady USA w Londynie znaleziono podejrzaną przesyłkę. Londyńska policja metropolitalna szybko zamknęła ulicę Ponton Road przed ambasadą w obawie o bezpieczeństwo. Funkcjonariusze wyjaśnili, że kordon został ustanowiony jako środek ostrożności, podczas gdy saperzy badali paczkę.

W sieci pojawiły się doniesienia o głośnym huku w okolicy ambasady. Policja potwierdziła, że saperzy przeprowadzili kontrolowaną eksplozję, aby zneutralizować przesyłkę. Prowadzone jest w tej sprawie śledztwo.

Te incydenty wywołały panikę i niepokój zarówno wśród podróżnych, jak i mieszkańców Londynu. Eksperci ostrzegają, że sytuacje związane z bezpieczeństwem w miastach o wysokim ryzyku są coraz częstsze i apelują o ostrożność w takich miejscach. Władze nie potwierdziły, czy incydenty były ze sobą powiązane, ale na pewno wywołały alarm w całym rejonie.