Rynek nieruchomości w Polsce przeżywa trudne chwile, szczególnie dla osób inwestujących w mieszkania do remontu. Wysokie stopy procentowe w połączeniu z ograniczonymi możliwościami nabywczymi Polaków stają się poważnym wyzwaniem. Jak zauważa Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl, w wielu miastach ceny mieszkań na rynku wtórnym przestają rosnąć.

W III kwartale 2024 roku średnie ceny ofertowe zaczęły się stabilizować, a niektóre lokalizacje doświadczają niewielkich korekt w cenach, zwłaszcza w przypadku mieszkań dwu- i trzypokojowych. Rozmowy z agentami nieruchomości i profesjonalistami z branży rynku wtórnego potwierdzają, że flipperzy borykają się z coraz trudniejszymi warunkami.

Bieńkowski zwraca uwagę, że kredyty hipoteczne są skrajnie drogie, a rynek oczekuje na nowe programy wsparcia, co prowadzi do wyraźnego spadku popytu. Choć obecnie można znaleźć mieszkania w korzystnych cenach – sprzedający w obliczu zmieniających się okoliczności są bardziej skłonni do negocjacji – to szybka sprzedaż takich inwestycji staje się prawdziwym wyzwaniem. W rezultacie kapitał krąży wolniej, co przekłada się na inną rentowność projektów remontowych.

Ekspert rynku nieruchomości Marcin Drogomirecki dodaje, że chociaż obecnie nie sprzyja to flippowaniu, istnieją nadal możliwości zarobku. "Okazje zawsze będą się pojawiać, jednak tylko najbardziej doświadczeni inwestorzy będą w stanie je zrealizować" - mówi.

Wojciech Orzechowski, flipper i twórca Warsztatów Inwestowania w Nieruchomości, postrzega tę sytuację jako potencjalną szansę. Według niego może to oznaczać możliwość zakupu nieruchomości po niższej cenie oraz wzrost popytu w przyszłości, gdy wprowadzone zostaną nowe programy kredytowe.

Rynek nieruchomości przechodzi zmiany, a inwestorzy muszą dostosować swoje strategie, aby przetrwać w tych niepewnych czasach. Dlatego też inwestycje w mieszkania do remontu stają się coraz bardziej złożone i wymagają doświadczenia oraz przemyślanych decyzji.