Ford na czołowej pozycji w kryzysie motoryzacyjnym: 4 tys. ludzi straci pracę!
2024-11-20
Autor: Magdalena
Ford ogłosił plan redukcji swojej europejskiej siły roboczej o 14 proc., co przekłada się na 4 tysiące zwolnień do końca 2027 roku. Wielka Brytania (800 miejsc pracy) oraz Niemcy (2900 miejsc pracy) będą najbardziej dotknięte tymi cięciami, ale także inne kraje w regionie odczują skutki - 300 stanowisk zostanie zlikwidowanych. Decyzja wymaga jeszcze konsultacji ze związkami zawodowymi oraz lokalnymi władzami.
Dodatkowo Ford zapowiedział zmniejszenie produkcji elektrycznych modeli Explorer oraz Capri w zakładzie w Kolonii. To wszystko wpisuje się w szerszy plan restrukturyzacji, zapowiedziany w 2021 roku, który przewiduje przekształcenie oferty w kierunku pojazdów elektrycznych do końca dekady.
Wzrost kryzysu elektromobilności
Kłopoty Forda stanowią część szerszego kryzysu, który dotyka branżę elektromobilności w Europie. Pomimo ambitnych planów, Ford nie osiągnął odczuwalnych sukcesów w tym obszarze, co skłoniło firmę do wcześniejszych cięć — już w 2023 roku zredukowano 3800 miejsc pracy. Sytuacja kryzysowa dotyka także innych graczy rynku, takich jak Volkswagen oraz Stellantis, które również ostrzegają przed spadkami zysków z powodu malejącego popytu na samochody elektryczne oraz kurczącego się wsparcia rządowego - informuje Bloomberg.
John Lawler, wiceprezes i dyrektor finansowy Forda, podkreśla, że w Europie oraz Niemczech brakuje spójnej polityki w zakresie elektromobilności, co utrudnia rozwój. Zauważył, że niezbędne są większe inwestycje w infrastrukturę ładowania oraz zachęty dla klientów, a także elastyczność w regulacjach dotyczących emisji CO2.
Spadek udziału Forda w rynku
Według danych, udział Forda w europejskim rynku samochodów osobowych spadł do zaledwie 3,3 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2024 roku z 4,1 proc. w roku poprzednim. To dramatyczny spadek, który stawia firmę w trudnej sytuacji wobec konkurencji. Choć Ford lepiej radzi sobie z pojazdami użytkowymi, elektryfikacja tego segmentu zajmie znacznie więcej czasu.
Sytuację dodatkowo pogarsza rosnąca konkurencja ze strony chińskich producentów, którzy, często dotowani przez swoje rządy, zdobywają coraz większy rynek w Europie. Peter Godsell, wiceprezes ds. zasobów ludzkich Forda, zauważa, że to stawia lokalne firmy w trudnej pozycji.
Duże koszty operacyjne to kolejny problem dla Forda. Dyrektor generalny Jim Farley wzywa do cięć wydatków, które wpływają na konkurencyjność przedsiębiorstwa. Zwiększające się koszty napraw gwarancyjnych pogarszają dodatkowo sytuację finansową firmy.
Ostatnie miesiące to znaczny spadek wartości akcji Forda, które od lipca 2024 roku osłabiły się po ujawnieniu wysokich kosztów napraw. Bloomberg zauważa, że presja na redukcję kosztów stała się nieunikniona.
Recesja w niemieckim przemyśle
Reorganizacja w Fordzie to również poważny cios dla niemieckiej gospodarki, która zmaga się z recesją. Ostatnie prognozy Rady Ekspertów Ekonomicznych mówią o drugim roku spadku PKB, z minimalnym wzrostem prognozowanym na 2025 rok.
Przyszłość przemysłu motoryzacyjnego w Niemczech wydaje się niepewna. Inni producenci, tacy jak Volkswagen, również rozważają zamknięcia swoich zakładów, a dostawcy komponentów, tacy jak Schaeffler i ZF Friedrichshafen, planują redukcję tysięcy miejsc pracy. Branża motoryzacyjna stoi przed wieloma wyzwaniami, a przyszłość jej rozwoju w Europie wciąż pozostaje zagadką.